Waniliowy jagielnik z morelami
Wiele osób na myśl o kaszy jaglanej od razu chudnie pięć kilo. Jaglanka zazwyczaj kojarzy się z super zdrowym odżywaniem i dietą. Oczywiście, kasza jaglana jest super zdrowa i genialna w każdej diecie, ale można z niej zrobić dosłownie wszystko, i to niekoniecznie w fit opcji.
Mój dzisiejszy jagielniczek jest całkiem fit, ale uwierzcie, robiłam z niej takie rzeczy, że ho ho. Niezdrowe, z cukrem i glutenem! ❤ Ale o tym w następnych postach.
Dziś musicie się zadowolić waniliowym jagielnikiem z morelami, bo właśnie z tej jałowej jaglanki można zrobić pyszne ciacho! Odpalajcie piekarnik lub zajrzyjcie do pozostałych postów z jaglanymi przepisami, o tu.
Składniki
na małą formę 20 cm
masa
1 szklanka suchej kaszy jaglanej
250 ml mleka kokosowego
1/2 laski wanilii
sok z 1/2 cytryny
5 łyżek ksylitolu lub innego słodu
1 łyżka oleju kokosowego
10-12 sztuk moreli
spód
1/2 szklanki mąki kokosowej
2 łyżki oleju kokosowego
3-4 łyżki wody
1 łyżka ksylitolu lub innego słodu
1 łyżka kakao
Do dzieła!
Kaszę jaglaną opłukujemy pod gorącą wodą, aby pozbyć się gorzkiego smaku. Opłukaną kaszę przerzucamy do garnka, zalewamy 2 szklankami wody lub mleka roślinnego, dodajemy również łyżkę oleju kokosowego oraz wyskrobane ziarenka z laski wanilii. Laskę wanilii można gotować z kaszą, ale ja je wykorzystuję do aromatyzowania ksylitolu. Do słoika z ksylitolem wrzucam zużytą wanilię i potrząsam opakowaniem. Może tam leżeć dobre kilka miesięcy.
Kaszę gotujemy pod przykryciem na małym ogniu, aż całkowicie wchłonie wodę.
Składniki na spód mieszamy ze sobą - najpierw suche, a następnie dodajemy mokre. Powinna powstać dosyć plastyczna (lekko sypka) masa, którą wykładamy spód blaszki. Jeśli masa bardzo się sypie - dodajemy więcej wody.
Blaszkę należy oczywiście uprzednio wyłożyć papierem do pieczenia lub nasmarować olejem.
Do ugotowanej kaszy dodajemy sok z cytryny, mleko kokosowe oraz ksylitol i miksujemy na gładką masę. Masę przelewamy na spód. Na wierzch ciasta nakładamy połówki moreli. Kilka moreli ułożyłam również na spodzie ciasta, można też je wkroić do masy, polecam - im więcej tym lepiej!
Jagielnik pieczemy przez 45-60 minut w 180 stopniach (w zależności od tego jak bardzo chcecie spiec morele), mój był pieczony około 45-ciu minut. Jagielnik po upieczeniu "rusza" się i jest to całkowicie normalne. Musi odstać swoje, najlepiej w lodówce.
Mój dzisiejszy jagielniczek jest całkiem fit, ale uwierzcie, robiłam z niej takie rzeczy, że ho ho. Niezdrowe, z cukrem i glutenem! ❤ Ale o tym w następnych postach.
Dziś musicie się zadowolić waniliowym jagielnikiem z morelami, bo właśnie z tej jałowej jaglanki można zrobić pyszne ciacho! Odpalajcie piekarnik lub zajrzyjcie do pozostałych postów z jaglanymi przepisami, o tu.
Składniki
na małą formę 20 cm
masa
1 szklanka suchej kaszy jaglanej
250 ml mleka kokosowego
1/2 laski wanilii
sok z 1/2 cytryny
5 łyżek ksylitolu lub innego słodu
1 łyżka oleju kokosowego
10-12 sztuk moreli
spód
1/2 szklanki mąki kokosowej
2 łyżki oleju kokosowego
3-4 łyżki wody
1 łyżka ksylitolu lub innego słodu
1 łyżka kakao
Do dzieła!
Kaszę jaglaną opłukujemy pod gorącą wodą, aby pozbyć się gorzkiego smaku. Opłukaną kaszę przerzucamy do garnka, zalewamy 2 szklankami wody lub mleka roślinnego, dodajemy również łyżkę oleju kokosowego oraz wyskrobane ziarenka z laski wanilii. Laskę wanilii można gotować z kaszą, ale ja je wykorzystuję do aromatyzowania ksylitolu. Do słoika z ksylitolem wrzucam zużytą wanilię i potrząsam opakowaniem. Może tam leżeć dobre kilka miesięcy.
Kaszę gotujemy pod przykryciem na małym ogniu, aż całkowicie wchłonie wodę.
Składniki na spód mieszamy ze sobą - najpierw suche, a następnie dodajemy mokre. Powinna powstać dosyć plastyczna (lekko sypka) masa, którą wykładamy spód blaszki. Jeśli masa bardzo się sypie - dodajemy więcej wody.
Blaszkę należy oczywiście uprzednio wyłożyć papierem do pieczenia lub nasmarować olejem.
Do ugotowanej kaszy dodajemy sok z cytryny, mleko kokosowe oraz ksylitol i miksujemy na gładką masę. Masę przelewamy na spód. Na wierzch ciasta nakładamy połówki moreli. Kilka moreli ułożyłam również na spodzie ciasta, można też je wkroić do masy, polecam - im więcej tym lepiej!
Jagielnik pieczemy przez 45-60 minut w 180 stopniach (w zależności od tego jak bardzo chcecie spiec morele), mój był pieczony około 45-ciu minut. Jagielnik po upieczeniu "rusza" się i jest to całkowicie normalne. Musi odstać swoje, najlepiej w lodówce.
"Wiele osób na myśl o kaszy jaglanej od razu chudnie pięć kilo" - genialne ! :) A moja miłość do kaszy jaglanej jest tak wielka, że zaraz zniknę z powierzchni ziemi :) Uwielbiam ją w jaglance, ciastach i wszystkim innym :) A ten sernik wygląda super i te morele... Mniam :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam serniki na bazie jaglanej! Takiej wersji jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
ostatnio mam fazę a różnego rodzaju placki a Twój jagielnik tak mnie urzekł, że będzie następny w kolejce- muszę tylko kupić morele:)
OdpowiedzUsuńps pierwsze zdanie mnie powaliło
:):)
Czy można zastąpić mąkę kokosową jakąś inną (jeśli tak, to jaka najlepiej się sprawdzi)?
OdpowiedzUsuńZ każdą wyjdzie, możesz też użyć np. zmielonych płatków owsianych :)
UsuńCiekawe składniki.
OdpowiedzUsuńjaka powinna być średnica blaszki?:)
OdpowiedzUsuńMleko kokosowe to napój kokosowy czy gęste mleczko z puszki?
OdpowiedzUsuń