Obłędnie kremowa, czekoladowa tarta z silken tofu
Ta tarta to majstersztyk w moim ostatnim pichceniu. Wyszła idealna i do niczego nie mogę się przyczepić. Jest obłędnie kremowa, mocno czekoladowa, mało słodka. Ciężko w to uwierzyć, że otrzymany krem jest całkowicie wegański. Mogłabym zjeść sam, bez żadnych dodatków.
Mimo tego, że krem jest cudnie pyszny (o ile można tak napisać) i posmakuje każdemu miłośnikowi czekolady, to warto na wierzch rzucić coś kwaśnego. Ja użyłam mielonych liofilizowanych truskawek, które pięknie pachną i są kwaskowate. Na pewno świetnie sprawdzą się świeże owoce, na przykład maliny.
Silken tofu znajdziecie w sklepach ze zdrową żywnością, internecie czy na działach z azjatyckimi produktami. I uprzedzając pytania - niestety ze zwykłym tofu nie będzie tego samego efektu.
Składniki
na formę 20 cm
spód
1 szklanka orzechów lub pestek (u mnie mieszane: słonecznik, laskowe, brazylijskie)
3/4 szklanki suszonych daktyli
1 łyżeczka oleju kokosowego
1 łyżeczka ziaren kakao (opcjonalnie)
masa
1 tabliczka gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
1 opakowanie silken tofu (zwartego - firm) 350 g
1 łyżka oleju kokosowego
2 łyżki syropu daktylowego lub innego słodu
1 łyżka kakao
Do dzieła!
Daktyle zalewamy ciepłą wodą i odstawiamy na 10 minut. Orzechy i ziarna kakao miksujemy w blenderze, ale niezbyt gładko. Dodajemy odcedzone daktyle z odrobiną wody, olej kokosowy i blendujemy aż składniki dobrze się połączą.
Przygotowaną masą wylepiamy spód formy. Warto ją wcześniej natłuścić lub wyłożyć folią spożywczą. Spód wkładamy do lodówki.
W małym garnku roztapiamy czekoladę z olejem kokosowym. Gdy przestygnie dodajemy tofu, syrop daktylowy i kakao - miksujemy ręcznym blenderem na bardzo gładką masę.
Masę przekładamy na spód i wkładamy do lodówki na całą noc. Moją tartę udekorowałam ziarnami kakao, płatkami chabrów i zmielonymi suszonymi truskawkami.
Mimo tego, że krem jest cudnie pyszny (o ile można tak napisać) i posmakuje każdemu miłośnikowi czekolady, to warto na wierzch rzucić coś kwaśnego. Ja użyłam mielonych liofilizowanych truskawek, które pięknie pachną i są kwaskowate. Na pewno świetnie sprawdzą się świeże owoce, na przykład maliny.
Silken tofu znajdziecie w sklepach ze zdrową żywnością, internecie czy na działach z azjatyckimi produktami. I uprzedzając pytania - niestety ze zwykłym tofu nie będzie tego samego efektu.
Składniki
na formę 20 cm
spód
1 szklanka orzechów lub pestek (u mnie mieszane: słonecznik, laskowe, brazylijskie)
3/4 szklanki suszonych daktyli
1 łyżeczka oleju kokosowego
1 łyżeczka ziaren kakao (opcjonalnie)
masa
1 tabliczka gorzkiej czekolady (min. 70% kakao)
1 opakowanie silken tofu (zwartego - firm) 350 g
1 łyżka oleju kokosowego
2 łyżki syropu daktylowego lub innego słodu
1 łyżka kakao
Do dzieła!
Daktyle zalewamy ciepłą wodą i odstawiamy na 10 minut. Orzechy i ziarna kakao miksujemy w blenderze, ale niezbyt gładko. Dodajemy odcedzone daktyle z odrobiną wody, olej kokosowy i blendujemy aż składniki dobrze się połączą.
Przygotowaną masą wylepiamy spód formy. Warto ją wcześniej natłuścić lub wyłożyć folią spożywczą. Spód wkładamy do lodówki.
W małym garnku roztapiamy czekoladę z olejem kokosowym. Gdy przestygnie dodajemy tofu, syrop daktylowy i kakao - miksujemy ręcznym blenderem na bardzo gładką masę.
Masę przekładamy na spód i wkładamy do lodówki na całą noc. Moją tartę udekorowałam ziarnami kakao, płatkami chabrów i zmielonymi suszonymi truskawkami.
Genialnie wygląda ta tarta, aż ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńWygląda ślicznie, zwłaszcza tak przybrana! Strasznie intryguje mnie ten kremowy środek *-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
http://chrupacz-poranny.blogspot.com/
Wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńCzy można użyć zwykłego tofu?
Thanks for the marvelous posting! I genuinely enjoyed reading it, you happen to be a great author.I will make certain to bookmark your blog and will eventually come back very soon. I want to encourage continue your great work, have a nice weekend! hotmail sign in email
OdpowiedzUsuń