Obłędnie kremowa, czekoladowa tarta z silken tofu
Ta tarta to majstersztyk w moim ostatnim pichceniu. Wyszła idealna i do niczego nie mogę się przyczepić. Jest obłędnie kremowa, mocno czekoladowa, mało słodka. Ciężko w to uwierzyć, że otrzymany krem jest całkowicie wegański. Mogłabym zjeść sam, bez żadnych dodatków.
Mimo tego, że krem jest cudnie pyszny (o ile można tak napisać) i posmakuje każdemu miłośnikowi czekolady, to warto na wierzch rzucić coś kwaśnego. Ja użyłam mielonych liofilizowanych truskawek, które pięknie pachną i są kwaskowate. Na pewno świetnie sprawdzą się świeże owoce, na przykład maliny.
Silken tofu znajdziecie w sklepach ze zdrową żywnością, internecie czy na działach z azjatyckimi produktami. I uprzedzając pytania - niestety ze zwykłym tofu nie będzie tego samego efektu.
Mimo tego, że krem jest cudnie pyszny (o ile można tak napisać) i posmakuje każdemu miłośnikowi czekolady, to warto na wierzch rzucić coś kwaśnego. Ja użyłam mielonych liofilizowanych truskawek, które pięknie pachną i są kwaskowate. Na pewno świetnie sprawdzą się świeże owoce, na przykład maliny.
Silken tofu znajdziecie w sklepach ze zdrową żywnością, internecie czy na działach z azjatyckimi produktami. I uprzedzając pytania - niestety ze zwykłym tofu nie będzie tego samego efektu.