Zupa kokosowa z makaronem ryżowym
Ostatnio chodzą za mną azjatyckie smaki. Uwielbiam połączenie ostrego curry z łagodnym, lekko słodkim mlekiem kokosowym. Jeśli też jesteście fanami słodko-ostrych smaków, to z pewnością mój przepis na zupę kokosową przypadnie Wam do gustu.
Na pomysł zupy kokosowej wpadłam, gdy przeczesywałam zakamarki czegoś w rodzaju pchlego targu w moim mieście. Zainspirowała mnie... chińska łyżka, którą widzicie na zdjęciach! Zapłaciłam za nią aż złotówkę. I stłukłam kilka minut po zrobieniu zdjęć... Tak, to ja. Na szczęście pewien geniusz wymyślił "kropelkę" i dzięki niemu wcale nie widać tych trzech śladów po wypadku 😊
Wracając do zupy. Dodatek wiórków kokosowych może wydawać się dziwnym pomysłem, ale zaufajcie mi! Wiórki świetnie się komponują z zupą, która wiele straci, jeśli je ominiecie.
To jak? Gotujemy? ❤
Składniki
1 duża cebula
1 por (biała część)
2 marchewki
3 cm kawałek imbiru
1 garść liści limonki kaffiru
2 łyżeczki żółtej pasty curry
1/2 szklanki wiórków kokosowych
800 ml gęstego mleka kokosowego
2-3 szklanki wody
100-200 g makaronu ryżowego (z 200 g jest bardzo gęsta)
1 pęczek natki pietruszki
sól himalajska
olej kokosowy
Do dzieła!
W garnku na oleju kokosowym podsmażamy pokrojoną w piórka cebulę i posiekanego pora. Dodajemy pastę curry i imbir, i podsmażamy przez kilka minut. Dodajemy pokrojoną marchewkę oraz liście kaffiru i zalewamy wodą, gotujemy przez 10 minut.
Po tym czasie dodajemy mleko kokosowe oraz makaron i gotujemy przez 5-6 minut. Wyłączamy palnik, doprawiamy solą oraz dodajemy wiórki kokosowe i posiekaną natkę pietruszki. Tyyyle!
Na pomysł zupy kokosowej wpadłam, gdy przeczesywałam zakamarki czegoś w rodzaju pchlego targu w moim mieście. Zainspirowała mnie... chińska łyżka, którą widzicie na zdjęciach! Zapłaciłam za nią aż złotówkę. I stłukłam kilka minut po zrobieniu zdjęć... Tak, to ja. Na szczęście pewien geniusz wymyślił "kropelkę" i dzięki niemu wcale nie widać tych trzech śladów po wypadku 😊
Wracając do zupy. Dodatek wiórków kokosowych może wydawać się dziwnym pomysłem, ale zaufajcie mi! Wiórki świetnie się komponują z zupą, która wiele straci, jeśli je ominiecie.
To jak? Gotujemy? ❤
Składniki
1 duża cebula
1 por (biała część)
2 marchewki
3 cm kawałek imbiru
1 garść liści limonki kaffiru
2 łyżeczki żółtej pasty curry
1/2 szklanki wiórków kokosowych
800 ml gęstego mleka kokosowego
2-3 szklanki wody
100-200 g makaronu ryżowego (z 200 g jest bardzo gęsta)
1 pęczek natki pietruszki
sól himalajska
olej kokosowy
Do dzieła!
W garnku na oleju kokosowym podsmażamy pokrojoną w piórka cebulę i posiekanego pora. Dodajemy pastę curry i imbir, i podsmażamy przez kilka minut. Dodajemy pokrojoną marchewkę oraz liście kaffiru i zalewamy wodą, gotujemy przez 10 minut.
Po tym czasie dodajemy mleko kokosowe oraz makaron i gotujemy przez 5-6 minut. Wyłączamy palnik, doprawiamy solą oraz dodajemy wiórki kokosowe i posiekaną natkę pietruszki. Tyyyle!
nie mam ani takiej fajowej łyżki ani tych liści k...cośtam ale jak ja uwielbiam takie smaczki! wszystko co ma w sobie mleko kokosowe i curry mogłabym jadać każdego dnia! Ale serio aż 800 ml tego gęstego mleka kokosowego? tzn tego które ma w sobie ok 80% kokosa? Ono jest baardzo tłuste i boję się że taka ilość w zupie po prostu mnie zamuli. Z reguły takie tajskie zupki tylko zabielam mleczkiem no ale nie bez powodu nazwałaś swoją zupkę "kokosowa":)
OdpowiedzUsuńZamiast liści możesz dodać trochę soku lub skórki z cytryny, liście nadają właśnie cytrynowy smak. Mleka może się wydawać dużo, ale wcale nie jest zamulająca, raczej mocno kremowa, słodkawa i ostra. Ale oczywiście, możesz użyć go zdecydowanie mniej, 1 puszkę lub nawet 2 łyżki, przygotuj pod siebie :) Pozdrawiam! :)
Usuń800 ml dla mnie też wydało się za dużo dlatego wykorzystałam jedną puszkę - 400 ml ;) wyszła pyszna;)
UsuńTo pędzę po pora i marchewkę i już wiem co dziś będzie na obiad :D
OdpowiedzUsuńAniu, czy pastę curry można zastąpić zwykłą przyprawą? I jeszcze: co byś poleciła zamiast makaronu ryżowego, którego nie lubię? pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMożesz dodać curry w proszku, ale dorzuciłabym jeszcze czegoś kwaśnego, np. skórki z cytryny, mielonej kolendry i przede wszystkim chili - żeby oddać smak :) Może ryż, inny makaron? Lub po prostu dużo więcej warzyw :)
UsuńWygląda obłędnie *-* pożarłabym z chęcią takie cudo!
OdpowiedzUsuńNietypowa zupa ale na pewno dobra w smaku :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co z mlekiem kokosowym, wiec to zupa dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA taka miseczkę z łyżką również posiadam :)
Bardzo lubię zupy, zupa musi być w domu. My nasze gotujemy na wodzie z filtra redox fitaqua - woda z z tego filtra jest nie tylko smaczna ale i też podnosi naszą odporność.
OdpowiedzUsuńDzisiaj spróbowałam tej zupy, może nie wyszła idealnie :D ale jest to na pewno ciekawy przepis, który warto wypróbować ;)
OdpowiedzUsuń