Lasagne z burakiem i mozzarellą
Mała lasagna dla dwóch osób, w porywach dla trzeciej, jeśli te dwie lubią się dzielić 😁
A historia mikrolasagnii jest taka, że jakiś czas temu pozbyłam się większej formy do pieczenia i nie zastąpiłam jej nową. Nie pomógł mi też fakt, że w kartoniku z makaronem znalazłam jakieś 8 płatów tego właśnie makaronu.
Inaczej być nie mogło, musiała powstać mini zapiekanka. Dobrze się stało, bo w sieci nie ma zbyt wielu przepisów na tak małą porcję, więc będzie jak znalazł dla pary, znajomych lub tylko jednej osoby (szczęściara).
Dodatek buraka to dla mnie strzał w dziesiątkę. Świetnie się komponuje z makaronem, pomidorowo-warzywnym sosem, a przede wszystkim wegańską mozzarellą.
Ja chcę jeszcze raz!
No dobra. Właśnie wyciągam brownie z piekarnika, więc jakoś to przetrwam.
Składniki
na małą keksówkę
dla 2-3 osób
1 duży upieczony lub ugotowany burak
15 sztuk pieczarek
1 mała czerwona papryka
1 czerwona cebula
1-2 ząbki czosnku
400 ml krojonych pomidorów
2 łyżki płatków drożdżowych
1 łyżeczka suszonej bazylii
1 łyżeczka wędzonej papryki
50 g wegańskiej mozzarelli (u mnie Violife)
szczypta chili
sól, pieprz
odrobina oleju
Do dzieła!
Na patelni, na niewielkiej ilości oleju podsmażamy posiekaną czerwoną cebulę oraz czosnek. Po kilku minutach dodajemy pokrojone pieczarki i paprykę. Dusimy pod przykryciem przez 10 minut. Dodajemy krojone pomidory, płatki drożdżowe i przyprawy.
Buraka obieramy i kroimy na cienkie plastry.
Na spód keksówki nakładamy odrobinę przygotowanego sosu. Nakładamy płaty makaronu, na to większą ilość sosu i plasterki buraka. Ponownie nakładamy makaron, sos, burak i tak do końca. Na wierzchu powinien zostać sam sos.
Lasagnę przykrywamy folią aluminiową i pieczemy pod przykryciem przez 40 minut w temperaturze 180 stopni C. Po tym czasie odkrywamy, nakładamy startą mozzarellę i pieczemy przez 5-8 minut.
Lasagnę dobrze jest zostawić w wyłączonym piekarniku na około 20-30 minut.
A historia mikrolasagnii jest taka, że jakiś czas temu pozbyłam się większej formy do pieczenia i nie zastąpiłam jej nową. Nie pomógł mi też fakt, że w kartoniku z makaronem znalazłam jakieś 8 płatów tego właśnie makaronu.
Inaczej być nie mogło, musiała powstać mini zapiekanka. Dobrze się stało, bo w sieci nie ma zbyt wielu przepisów na tak małą porcję, więc będzie jak znalazł dla pary, znajomych lub tylko jednej osoby (szczęściara).
Dodatek buraka to dla mnie strzał w dziesiątkę. Świetnie się komponuje z makaronem, pomidorowo-warzywnym sosem, a przede wszystkim wegańską mozzarellą.
Ja chcę jeszcze raz!
No dobra. Właśnie wyciągam brownie z piekarnika, więc jakoś to przetrwam.
Składniki
na małą keksówkę
dla 2-3 osób
1 duży upieczony lub ugotowany burak
15 sztuk pieczarek
1 mała czerwona papryka
1 czerwona cebula
1-2 ząbki czosnku
400 ml krojonych pomidorów
2 łyżki płatków drożdżowych
1 łyżeczka suszonej bazylii
1 łyżeczka wędzonej papryki
50 g wegańskiej mozzarelli (u mnie Violife)
szczypta chili
sól, pieprz
odrobina oleju
Do dzieła!
Na patelni, na niewielkiej ilości oleju podsmażamy posiekaną czerwoną cebulę oraz czosnek. Po kilku minutach dodajemy pokrojone pieczarki i paprykę. Dusimy pod przykryciem przez 10 minut. Dodajemy krojone pomidory, płatki drożdżowe i przyprawy.
Buraka obieramy i kroimy na cienkie plastry.
Na spód keksówki nakładamy odrobinę przygotowanego sosu. Nakładamy płaty makaronu, na to większą ilość sosu i plasterki buraka. Ponownie nakładamy makaron, sos, burak i tak do końca. Na wierzchu powinien zostać sam sos.
Lasagnę przykrywamy folią aluminiową i pieczemy pod przykryciem przez 40 minut w temperaturze 180 stopni C. Po tym czasie odkrywamy, nakładamy startą mozzarellę i pieczemy przez 5-8 minut.
Lasagnę dobrze jest zostawić w wyłączonym piekarniku na około 20-30 minut.
rewelacja, idealnie moje smaki! :D
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie *-* sama uwielbiam cudować z lazanią na różne sposoby- ten jest boski!
OdpowiedzUsuńW życiu jadłam wiele lasagni ale z burakiem jeszcze nie, kolejny przepis do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam! Dla mnie pyszna ☺ była wyraźnie buraczkowa bo mój burak był chyba dość duży i miałam mniej pieczarek ale i tak wyszła super. Dziękuję
OdpowiedzUsuń