Tort dyniowy z kremem kokosowym i orzechami

Tort, a właściwie torcik, bo 16 cm to niewiele :) Na dwie osoby plus poczęstowanie znajomego kompletnie wystarcza.
Gdy już nałożyłam krem na tort, oświeciło mnie, że dynię mogłam dodać również do masy, tak jak w przepisie na ciasto dyniowe. Dynia jest w biszkopcie, ale i tak czuję dyniową jesień!

Składniki
na małą blaszkę 16 cm

biszkopt

2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki brązowego cukru
1/2 szklanki mleka sojowego lub odrobina więcej
1/4 szklanki oleju
1  łyżeczka sody
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki octu jabłkowego
skórka z 1 pomarańczy
1 szklanka puree z dyni

polewa 

1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
1 łyżeczka oleju kokosowego
1 łyżka masła orzechowego

krem

1 puszka mleka kokosowego 400 ml
1 łyżka cukru pudru
1 łyżka soku z cytryny
garść dowolnych orzechów, u mnie brazylijskie




Do dzieła!

W misce łączymy suche składniki na ciasto, dodajemy mleko, olej, puree z dyni i pozostałe mokre składniki, dokładnie mieszamy. Ciasto przelewamy do małej tortownicy nasmarowanej olejem lub wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy przez ok. 50 minut w temperaturze 170-180 stopni C. Sprawdzamy wykałaczką czy się upiekło.

Gdy biszkopt ostygnie, dzielimy go na 3 części. Ubijamy mleko kokosowe wraz z cukrem pudrem i sokiem z cytryny. Biszkopt można posmarować ulubionym dżemem, nie jest to jednak konieczne. Do masy możecie dodać również 1-2 łyżki puree z dyni, ja nie dodawałam.

Blaty przekładamy kremem. Tort wkładamy do lodówki na minimum 3 godziny.

W rondelku umieszczamy składniki na polewę. Podgrzewamy na małym ogniu często mieszając, aż dobrze ze sobą się połączą. Odstawiamy na chwilkę do przestudzenia i w miarę szybko polewamy tort. Radzę za bardzo nie gładzić wierzchu tortu, bo masa od spodu może się przebić przez czekoladę. Polewa szybko zastygnie ze względu na zimny tort.

Wierzch posypujemy ulubionymi orzechami.