Zupa z czarnej fasoli i pomidorów
Zupa, która nie wygląda. Ale jak smakuje! Lekko pikantna ze słodką nutą, trochę orientu za sprawą kuminu. Muszę coś wymyślić, żeby nie zjeść całego garnka.
Użyjcie koniecznie czegoś słodkiego lub kwaśnego do wykończenia zupy. Może to być koncentrat pomidorowy, ale o niebo lepszy będzie ... keczup. Tak, serio!
Składniki
na ok. 2 litry
250 g czarnej fasoli (suchej)
2-3 pomidory
1 cebula
1 ząbek czosnku
3 marchewki
kawałek pora (10 cm)
3 liście laurowe
1 łyżeczka mielonego kuminu
1/2 łyżeczki cząbru
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżka keczupu lub koncentratu pomidorowego
sól, czarny pieprz
olej
Przygotowanie
Fasolę moczymy przez noc, następnego dnia zmieniamy wodę i gotujemy przez godzinę z dodatkiem 3 liści laurowych.
Siekamy cebulę i pora, podsmażamy na niewielkiej ilości oleju bądź oliwy. Marchewkę trzemy na tarce lub kroimy w plasterki, dodajemy do garnka. Siekamy ząbek czosnku, pomidory przelewamy wrzątkiem i obieramy ze skórki, kroimy byle jak i dodajemy do pozostałych warzyw. Dodajemy również połowę ugotowanej fasoli. Całość zalewamy wodą, nie więcej niż sięgają warzywa. Gotujemy przez 15 minut.
Pod koniec gotowania doprawiamy zupę kuminem (zmieliłam ziarna na świeżo, magia!), cząbrem, ostrą papryką, solą, pieprzem no i keczupem. Blednujemy. Zupa nie będzie super gładka, pozostaną czarne kawałeczki po fasoli, ale to akurat fajnie wygląda. Chyba że macie wypasiony blender za sto milionów :)
Do zupy dodajemy pozostałą fasolę, mieszamy, jemy, cieszymy się, że ugotowaliśmy tak zaje*istą zupę. Koooniec :)
Użyjcie koniecznie czegoś słodkiego lub kwaśnego do wykończenia zupy. Może to być koncentrat pomidorowy, ale o niebo lepszy będzie ... keczup. Tak, serio!
Składniki
na ok. 2 litry
250 g czarnej fasoli (suchej)
2-3 pomidory
1 cebula
1 ząbek czosnku
3 marchewki
kawałek pora (10 cm)
3 liście laurowe
1 łyżeczka mielonego kuminu
1/2 łyżeczki cząbru
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżka keczupu lub koncentratu pomidorowego
sól, czarny pieprz
olej
Przygotowanie
Fasolę moczymy przez noc, następnego dnia zmieniamy wodę i gotujemy przez godzinę z dodatkiem 3 liści laurowych.
Siekamy cebulę i pora, podsmażamy na niewielkiej ilości oleju bądź oliwy. Marchewkę trzemy na tarce lub kroimy w plasterki, dodajemy do garnka. Siekamy ząbek czosnku, pomidory przelewamy wrzątkiem i obieramy ze skórki, kroimy byle jak i dodajemy do pozostałych warzyw. Dodajemy również połowę ugotowanej fasoli. Całość zalewamy wodą, nie więcej niż sięgają warzywa. Gotujemy przez 15 minut.
Pod koniec gotowania doprawiamy zupę kuminem (zmieliłam ziarna na świeżo, magia!), cząbrem, ostrą papryką, solą, pieprzem no i keczupem. Blednujemy. Zupa nie będzie super gładka, pozostaną czarne kawałeczki po fasoli, ale to akurat fajnie wygląda. Chyba że macie wypasiony blender za sto milionów :)
Do zupy dodajemy pozostałą fasolę, mieszamy, jemy, cieszymy się, że ugotowaliśmy tak zaje*istą zupę. Koooniec :)
pyszna, pełna smaku zupa!
OdpowiedzUsuńa można dać puszkowej fasoli? :D
OdpowiedzUsuńTo będzie trochę inny smak, ale w sumie czemu nie? :D
Usuń