Krucha tarta z rabarbarem
Jedzmy rabarbar póki jest!
Tarta nie wymaga dużego nakładu pracy, właściwie to robi się sama. Najtrudniejszym elementem jest czekanie.
Pyszna!
♥ ♥ ♥
Składniki
na małą tortownicę
ciasto
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej (500 g)
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki zimnej wody
1/2 szklanki oleju
nadzienie
5 lasek rabarbaru
3 łyżki cukru
opcjonalnie szczypta cynamonu
Przygotowanie
Mąkę mieszamy z cukrem i pozostałymi suchymi składnikami. Dodajemy wodę oraz olej i wyrabiamy ciasto.
Ciasto dzielimy mniej więcej na pół. Jedną część zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażalnika. Drugą można na chwilę wrzucić do lodówki, lecz nie jest to konieczne.
Spód blaszki wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy olejem. Jeśli używacie formy do tarty, to tylko ją natłuszczamy. Wylepiamy ciastem formę, spód i boki do mniej więcej połowy wysokości, może być mniej. Radzę się do tego przyłożyć i ładnie pozlepiać ciasto, żeby nie porobiły się dziury :) Widelcem nakłuwamy spód, wyrównujemy boki i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Pieczemy 25 minut.
W tak zwanym międzyczasie zajmujemy się rabarbarem. Laski myjemy, obieramy i kroimy na grubsze plasterki. Umieszczamy w garnku, dodajemy cukier i podgrzewamy, aż cukier zacznie topnieć. Nie radzę robić tego dłużej niż 5 minut, żeby rabarbar za bardzo się nie rozleciał. Na sam koniec opcjonalnie dodajemy cynamon.
Gdy tarta się podpiecze, na wierzch nakładamy przygotowany wcześniej rabarbar. Z zamrażarki wyciągamy ciasto i trzemy je na tarce o grubych oczkach, wprost na tartę. Jeśli nie zdążyło dobrze się zamrozić, to można je pokruszyć w dłoniach.
Tarta ląduje z powrotem w piekarniku, pieczemy ją 20 minut w trochę mniejszej temperaturze, 170 stopni C.
Jemy jeszcze lekko ciepłą, taka jest najlepsza!
Tarta nie wymaga dużego nakładu pracy, właściwie to robi się sama. Najtrudniejszym elementem jest czekanie.
Pyszna!
♥ ♥ ♥
Składniki
na małą tortownicę
ciasto
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej (500 g)
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki zimnej wody
1/2 szklanki oleju
nadzienie
5 lasek rabarbaru
3 łyżki cukru
opcjonalnie szczypta cynamonu
Przygotowanie
Mąkę mieszamy z cukrem i pozostałymi suchymi składnikami. Dodajemy wodę oraz olej i wyrabiamy ciasto.
Ciasto dzielimy mniej więcej na pół. Jedną część zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do zamrażalnika. Drugą można na chwilę wrzucić do lodówki, lecz nie jest to konieczne.
Spód blaszki wykładamy papierem do pieczenia, boki smarujemy olejem. Jeśli używacie formy do tarty, to tylko ją natłuszczamy. Wylepiamy ciastem formę, spód i boki do mniej więcej połowy wysokości, może być mniej. Radzę się do tego przyłożyć i ładnie pozlepiać ciasto, żeby nie porobiły się dziury :) Widelcem nakłuwamy spód, wyrównujemy boki i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C. Pieczemy 25 minut.
W tak zwanym międzyczasie zajmujemy się rabarbarem. Laski myjemy, obieramy i kroimy na grubsze plasterki. Umieszczamy w garnku, dodajemy cukier i podgrzewamy, aż cukier zacznie topnieć. Nie radzę robić tego dłużej niż 5 minut, żeby rabarbar za bardzo się nie rozleciał. Na sam koniec opcjonalnie dodajemy cynamon.
Gdy tarta się podpiecze, na wierzch nakładamy przygotowany wcześniej rabarbar. Z zamrażarki wyciągamy ciasto i trzemy je na tarce o grubych oczkach, wprost na tartę. Jeśli nie zdążyło dobrze się zamrozić, to można je pokruszyć w dłoniach.
Tarta ląduje z powrotem w piekarniku, pieczemy ją 20 minut w trochę mniejszej temperaturze, 170 stopni C.
Jemy jeszcze lekko ciepłą, taka jest najlepsza!
Świetny pomysł ;-)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście, szybka i prosta w wykonaniu! na sam widok aż ślinka cieknie, z sezonu trzeba korzystać, także wyruszę poszukać jeszcze rabarbaru :)
OdpowiedzUsuńTarta już siedzi w piekarniku ;-) Chociaż, struktura samego ciasta trochę dziwna wyszła, taka dosłownie jak guma i olej z niej wyciekał. Z piekarnika ładnie pachnie, zobaczymy ... ;-)
OdpowiedzUsuńKaśka
Coś nie wyszło.. Ciasto strasznie miękkie, nie może się dopiec :/ czy proporcje na pewno są dobre? Tyle aż wody i oleju na tylko 2 szklanki mąki??
OdpowiedzUsuńCześć! Robiłam ją kilka razy na różne grille, itd. i zawsze było dobrze. Zrobię ją jeszcze raz i zważę dokładnie składniki, żeby sprecyzować proporcje. Pozdrawiam :)
UsuńU mnie też nie wyszło - ciasto wyszło jak rozciągliwa lepiąca guma, nie dało się tego ładnie rozłożyć w formie, za bardzo wyrosło też przez to, no i ciągnącego ciasta jak na pizzę nie da się zetrzeć na tarce.
OdpowiedzUsuń