Placki dyniowe
Czyli dynia na słono i lekko pikantnie. W przepisie podałam jedynie szczyptę ostrej papryki, ale jeśli wolicie dania ostrzejsze, to dodajcie jej więcej. Ja pozostanę przy takiej wersji :)
Do placków idealnie będzie pasował sos pomidorowy (keczup też) lub sos czosnkowy.
Składniki
na ok. 8 placków
500 g surowej dyni (pół małej dyni)
1 ziemniak
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki mąki pszennej
1/3 łyżeczki wędzonej papryki
szczypta ostrej papryki
1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
sól, czarny pieprz
olej lub coś do smażenia
Przygotowanie
Dynię kroimy na pół, a następnie na ćwiartki. Ćwiartki dzielimy na pół. Potrzebujemy około połowy małej dyni, razem z miąższem, pestkami i skórą jest to lekko ponad 500 g. Pozbywamy się środka, a następnie małym nożem obieramy skórę.
Dynię trzemy na tarce o małych oczkach, to samo robimy ziemniakiem i cebulą. Czosnek drobno siekamy i dodajemy do pozostałych warzyw. Mieszamy, dodajemy przyprawy, natkę pietruszki i mąkę.
Na patelni rozgrzewamy olej lub inny tłuszcz, powinno go być sporo. Smażymy przez kilka minut z obu stron.
Do placków idealnie będzie pasował sos pomidorowy (keczup też) lub sos czosnkowy.
Składniki
na ok. 8 placków
500 g surowej dyni (pół małej dyni)
1 ziemniak
1 duża cebula
1 ząbek czosnku
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
2 łyżki mąki pszennej
1/3 łyżeczki wędzonej papryki
szczypta ostrej papryki
1/2 łyżeczki czosnku granulowanego
sól, czarny pieprz
olej lub coś do smażenia
Przygotowanie
Dynię kroimy na pół, a następnie na ćwiartki. Ćwiartki dzielimy na pół. Potrzebujemy około połowy małej dyni, razem z miąższem, pestkami i skórą jest to lekko ponad 500 g. Pozbywamy się środka, a następnie małym nożem obieramy skórę.
Dynię trzemy na tarce o małych oczkach, to samo robimy ziemniakiem i cebulą. Czosnek drobno siekamy i dodajemy do pozostałych warzyw. Mieszamy, dodajemy przyprawy, natkę pietruszki i mąkę.
Na patelni rozgrzewamy olej lub inny tłuszcz, powinno go być sporo. Smażymy przez kilka minut z obu stron.
właśnie, czas się zabrać za dynię! Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńjuż uwielbiam te placuszki! robię, nie ma innej opcji :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie
OdpowiedzUsuńuwielbiam dynię, a w Twoich placuszkach na pewno świetnie smakowała!
OdpowiedzUsuńZrobilam wczoraj te placuszki i wyszly pyszne! Gdyby nie to ze sa zmasakrowane przez to ze nie moglam je normalnie przewrocic i rozwalily sie i nie to ze strasznie duzo na to oleju idzie i sa bardzo tluste nie byl by to ostatni raz jak je gotuje. Chyba wiecej juz nie bedzie mi sie chcialo z tym bawic, pozatym co za tluste to tez nie zdrowe, chociaz dawalam olej kokosowy ktory nie jest taki zly no i zuzylam strasznie duzo recznikow zeby odsaczyc. Co do problemu z przewraceniem to moze musze miec jakas specjalna lopatke wieksza a ciensza, bo mam taka standardowa drewniana...
OdpowiedzUsuńDo kotlecików i innych potrzebujących "spoiwa" potraw wege używam niezawodnego mielonego lnu (; jedną łyżkę zmielonego lny mieszam z trzema łyżkami gorącej wody i "zaprawa" gotowa! (; Len nie wpływa na smak potrawy, a ona sama mi się nie rozlatuje i kotleciki, każdej maści, wyglądają jak malowane (: Pozdrawiam i SMACZ! (;
UsuńWłaśnie postanowiłam robić jutro gulasz dyniowo-ziemniaczany curry z twojego przepisu, a teraz zobaczyłam te placki i już nie wiem co lepsze. Hmmm...
OdpowiedzUsuńGulaaaaasz! :)
UsuńPyszne wyszły!
OdpowiedzUsuń