Tort Ambasador
Ten tort kojarzy mi się z dzieciństwem. Moja ciocia zawsze go przygotowywała na rodzinne imprezy. Mam nadzieję, że uda mi się odtworzyć jego smak, a co za tym idzie - wspomnienia.
Przeglądając w sieci przepisy na tort, mogę stwierdzić, że każdy jest inny. Ja zrobiłam taki, jaki pamiętam. Pamiętam puszysty biszkopt z masą czekoladową z kawałkami czekolady, drugą - waniliową z kawałkami brzoskwiń, a na wierzchu plastry ananasa pokryte pomarańczową galaretką.
P.S.
Postanowiłam poeksperymentować z płatkami ryżowymi w roli kremu. W tym torcie uciera się masło z budyniem, jak wiadomo nie mogę tego zrobić, co najwyżej z wegańską margaryną. Niestety jej nie miałam i jak widać użyłam płatków, które nawet dały radę, ale masa z brzoskwiniami trochę się "rozlała" (widać to na 3 zdjęciu). Nie wiem czy jest to spowodowane wodą z brzoskwiń, bo masa czekoladowa ładnie się trzymała.
Wybaczcie za nieciekawe zdjęcia, tort smakuje lepiej niż wygląda.
Osoby na diecie zamykają oczy :)
Składniki na biszkopt
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka roślinnego
2 łyżki ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka octu jabłkowego
woda, jeżeli ciasto jest za gęste
Krem czekoladowy
1 szklanka płatków ryżowych
1 budyń waniliowy
2 łyżki kakao
1 tabliczka posiekanej gorzkiej czekolady
mleko roślinne lub woda
Krem waniliowy
1 szklanka płatków ryżowych
1 budyń waniliowy
5 drobno posiekanych połówek brzoskwiń
mleko roślinne lub woda
Pozostałe
1 opakowanie galaretki roślinnej
kilka plastrów ananasa
Przygotowanie
Składniki na ciasto łączymy i umieszczamy w nasmarowanej olejem tortownicy. Pieczemy przez ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni. Gdy biszkopt wystygnie, kroimy go na trzy części.
Płatki ryżowe (2 szklanki) gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu na wodzie lub mleku. Gotujemy również 2 budynie waniliowe, w mniejszej ilości mleka niż podano na opakowaniu. Na jeden budyń użyłam 1 i 1/2 szklanki mleka. 1/2 zimnego mleka do rozmieszania z proszkiem, pozostała do gotowania. Czyli w sumie 3 szklanki mleka na 2 budynie. Oba garnki odstawiamy do ostudzenia.
Przygotowujemy również galaretkę, w takich proporcjach jakie są podane na opakowaniu i odstawiamy.
Pierwszą połowę płatków ryżowych blendujemy na gładką masę z połową budyniu i kakao. Przekładamy do miski i dodajemy posiekaną gorzką czekoladę, mieszamy.
Drugą część płatków ryżowych również blendujemy z połową budyniu. Przekładamy do miski i dodajemy posiekane brzoskwinie, a następnie delikatnie mieszamy.
Na spód biszkopta nakładamy krem czekoladowy, przekładamy biszkoptem i nakładamy drugi krem, a następnie ostatni biszkopt. Na wierzchu układamy plasterki ananasa i zalewamy przestudzoną galaretką.
Wkładamy do lodówki na noc.
Przeglądając w sieci przepisy na tort, mogę stwierdzić, że każdy jest inny. Ja zrobiłam taki, jaki pamiętam. Pamiętam puszysty biszkopt z masą czekoladową z kawałkami czekolady, drugą - waniliową z kawałkami brzoskwiń, a na wierzchu plastry ananasa pokryte pomarańczową galaretką.
P.S.
Postanowiłam poeksperymentować z płatkami ryżowymi w roli kremu. W tym torcie uciera się masło z budyniem, jak wiadomo nie mogę tego zrobić, co najwyżej z wegańską margaryną. Niestety jej nie miałam i jak widać użyłam płatków, które nawet dały radę, ale masa z brzoskwiniami trochę się "rozlała" (widać to na 3 zdjęciu). Nie wiem czy jest to spowodowane wodą z brzoskwiń, bo masa czekoladowa ładnie się trzymała.
Wybaczcie za nieciekawe zdjęcia, tort smakuje lepiej niż wygląda.
Osoby na diecie zamykają oczy :)
Składniki na biszkopt
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki oleju
1 szklanka mleka roślinnego
2 łyżki ekstraktu z wanilii
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka octu jabłkowego
woda, jeżeli ciasto jest za gęste
Krem czekoladowy
1 szklanka płatków ryżowych
1 budyń waniliowy
2 łyżki kakao
1 tabliczka posiekanej gorzkiej czekolady
mleko roślinne lub woda
Krem waniliowy
1 szklanka płatków ryżowych
1 budyń waniliowy
5 drobno posiekanych połówek brzoskwiń
mleko roślinne lub woda
Pozostałe
1 opakowanie galaretki roślinnej
kilka plastrów ananasa
Przygotowanie
Składniki na ciasto łączymy i umieszczamy w nasmarowanej olejem tortownicy. Pieczemy przez ok. 30 minut w temperaturze 180 stopni. Gdy biszkopt wystygnie, kroimy go na trzy części.
Płatki ryżowe (2 szklanki) gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu na wodzie lub mleku. Gotujemy również 2 budynie waniliowe, w mniejszej ilości mleka niż podano na opakowaniu. Na jeden budyń użyłam 1 i 1/2 szklanki mleka. 1/2 zimnego mleka do rozmieszania z proszkiem, pozostała do gotowania. Czyli w sumie 3 szklanki mleka na 2 budynie. Oba garnki odstawiamy do ostudzenia.
Przygotowujemy również galaretkę, w takich proporcjach jakie są podane na opakowaniu i odstawiamy.
Pierwszą połowę płatków ryżowych blendujemy na gładką masę z połową budyniu i kakao. Przekładamy do miski i dodajemy posiekaną gorzką czekoladę, mieszamy.
Drugą część płatków ryżowych również blendujemy z połową budyniu. Przekładamy do miski i dodajemy posiekane brzoskwinie, a następnie delikatnie mieszamy.
Na spód biszkopta nakładamy krem czekoladowy, przekładamy biszkoptem i nakładamy drugi krem, a następnie ostatni biszkopt. Na wierzchu układamy plasterki ananasa i zalewamy przestudzoną galaretką.
Wkładamy do lodówki na noc.
Wygląda przepysznie! Szkoda, że nie umiem piec :(
OdpowiedzUsuńHeeeej, nawet jak Ci coś nie wyszło wiele razy, to nie znaczy że ten tort Ci nie wyjdzie :) Wiesz ile ja razy musiałam wyrzucać ciasto o kosza? Nikt nie jest idealny :)
UsuńNajgorsze ciasto nie zasługuje na wyrzucenie do kosza - są wielbiciele zakalców:) Mój Tato zawsze powtarzał, że nawet jak jakieś danie się nie udało za bardzo, to i tak jest "lepsze" (od tego, którego nie ma) :D Tort przecudny!
UsuńTeż uwielbiam zakalce! Czasami są nawet lepsze niż "właściwe" ciasto :) Tata ma rację ;) W koszu lądowały zazwyczaj takie z początków zabawy w pieczenie, gdzie przesadziłam z jakimś składnikiem, np. sodą i niestety nie było to zjadliwe. Dziękuję i pozdrawiam :)
UsuńJestem zafascynowana, robię :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
UsuńWspaniale wygląda i pewnie tak samo smakuje :) Arcydzieło
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
UsuńWygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy tego ciasta nie jadłam, ciekawa jestem jego smaku :)
Gdzie można nabyć galaretkę roślinną?
OdpowiedzUsuńTo jest galaretka marki Delecta, są cztery smaki, dostępne w większości lepiej zaopatrzonych sklepów.
UsuńZrobiłam to ciasto, ale bez brzoskwiń i ananasów. Dodałam pod galaretkę plasterki pomarańczy a biszkopt nasączyłam sokiem pomarańczowym. Całkiem niezłe. Choć na drugi dzień lepiej wygląda, kroi się i smakuje. Dzięki za inspirację!
OdpowiedzUsuńPilne pytanie: na jakiej wielkości tortownicę jest ten przepis? Przypuszczam, że taka malutka coś koło 20 cm? Moja jest dość duża i wielokrotnie przepisy są domyślnie na mniejsze tortownice i w niej wychodzą cienkie płaskacze...
OdpowiedzUsuńTak, max do 20 cm :)
UsuńTo zrobie z półtorej albo i podwójnej porcji:)
UsuńBardzo ciekawy pomysł z tymi płatkami ryżowymi! To się też nada na polewę - nawet nic nie szkodzi, ze będzie miękki. Nie tylko bardziej dostępny niż z margaryną, ale też lżejszy i tańszy. Dużo dziś u Ciebie inspiracji znalazłam :)
OdpowiedzUsuń