Drożdżówki z tofu
Zatęskniłam za drożdżówkami, nie jadłam ich od kilku lat. Wykonanie nie jest trudne, a tofu świetnie się spisuje w roli sera. Drożdżówki można dowolnie modyfikować, dodając ulubione owoce, dżem, czekoladę, wiórki kokosowe, czy lukier.
Składniki na 15 niedużych sztuk
Ciasto drożdżowe
2 szklanki + 3 łyżki mąki pszennej
3/4 szklanki mleka roślinnego
2 łyżki cukru
3 łyżki oleju
30 g drożdży
szczypta soli
Masa z tofu
opakowanie tofu naturalnego 180 g
5 łyżek soku z cytryny
2 łyżki budyniu waniliowego (proszku)
2 łyżki cukru pudru
łyżka ekstraktu z wanilii lub olejku waniliowego
2-3 brzoskwinie z puszki
Przygotowanie
W misce rozkruszamy drożdże, dodajemy 1/4 szklanki ciepłego mleka, 3 łyżki mąki i łyżeczkę cukru. Delikatnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 20 minut.
Po tym czasie, do zaczynu dodajemy pozostałą mąkę i resztę składników. Wyrabiamy ciasto i ponownie odstawiamy na około 20 minut.
W tym czasie przygotowujemy masę z tofu. Tofu blendujemy wraz z sokiem z cytryny, proszkiem budyniowym, cukrem i ekstraktem z wanilii. Brzoskwinie kroimy na plasterki.
Gdy ciasto wyrośnie, formujemy małe bułeczki, możemy to zrobić na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest rozwałkowanie ciasta (grubość 1 cm.) i wykrawanie kółek szklanką. Można również odrywać kawałek ciasta i formować drożdżówki w dłoniach. Polecam pierwszy sposób, drożdżówki będą mniej więcej takie same.
Drożdżówki układamy na blaszce pokrytej papierem do pieczenia. Po raz kolejny je odstawiamy, na ok. 15 minut. Nie jest to jednak konieczne, bo w piekarniku i tak wyrosną. Używając małej szklanki lub kieliszka, robimy zagłębienie w drożdżówkach (bardzo mocno dociskamy, do samego spodu - byle tylko nie zrobić dziury) i nakładamy w nie masę serową i plasterki brzoskwiń. Można również posmarować wodą lub mlekiem sojowym, ja tego nie robiłam.
Pieczemy aż się zarumienią, czyli przez 20-30 minut, w temperaturze 170 stopni C. Trzeba pilnować żeby nie spaliły się od spodu, dlatego warto piec na środkowym poziomie, a później przenieść wyżej, dodatkowo obracając blachę o 180 stopni.
Składniki na 15 niedużych sztuk
Ciasto drożdżowe
2 szklanki + 3 łyżki mąki pszennej
3/4 szklanki mleka roślinnego
2 łyżki cukru
3 łyżki oleju
30 g drożdży
szczypta soli
Masa z tofu
opakowanie tofu naturalnego 180 g
5 łyżek soku z cytryny
2 łyżki budyniu waniliowego (proszku)
2 łyżki cukru pudru
łyżka ekstraktu z wanilii lub olejku waniliowego
2-3 brzoskwinie z puszki
Przygotowanie
W misce rozkruszamy drożdże, dodajemy 1/4 szklanki ciepłego mleka, 3 łyżki mąki i łyżeczkę cukru. Delikatnie mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 20 minut.
Po tym czasie, do zaczynu dodajemy pozostałą mąkę i resztę składników. Wyrabiamy ciasto i ponownie odstawiamy na około 20 minut.
W tym czasie przygotowujemy masę z tofu. Tofu blendujemy wraz z sokiem z cytryny, proszkiem budyniowym, cukrem i ekstraktem z wanilii. Brzoskwinie kroimy na plasterki.
Gdy ciasto wyrośnie, formujemy małe bułeczki, możemy to zrobić na dwa sposoby. Pierwszym z nich jest rozwałkowanie ciasta (grubość 1 cm.) i wykrawanie kółek szklanką. Można również odrywać kawałek ciasta i formować drożdżówki w dłoniach. Polecam pierwszy sposób, drożdżówki będą mniej więcej takie same.
Drożdżówki układamy na blaszce pokrytej papierem do pieczenia. Po raz kolejny je odstawiamy, na ok. 15 minut. Nie jest to jednak konieczne, bo w piekarniku i tak wyrosną. Używając małej szklanki lub kieliszka, robimy zagłębienie w drożdżówkach (bardzo mocno dociskamy, do samego spodu - byle tylko nie zrobić dziury) i nakładamy w nie masę serową i plasterki brzoskwiń. Można również posmarować wodą lub mlekiem sojowym, ja tego nie robiłam.
Pieczemy aż się zarumienią, czyli przez 20-30 minut, w temperaturze 170 stopni C. Trzeba pilnować żeby nie spaliły się od spodu, dlatego warto piec na środkowym poziomie, a później przenieść wyżej, dodatkowo obracając blachę o 180 stopni.
Przypominają mi stare, dobre drożdżówki z budyniem, niemniej dodatek tofu jest dla mnie zupełną nowością. Z chęcią przekonałabym się, jak smakują takie drożdżówki :) Wyglądają pysznie!
OdpowiedzUsuńTofu w tym przepisie udaje ser, więc są to drożdżówki z niby serem :) A nawet mają odrobinę budyniowy smak, ze względu na dodatek budyniu w proszku. Pozdrawiam :)
UsuńMialam takie zrobić jakis czas temu :P
Usuńteraz nie wiem z jakiego prZepisu skorzystac bo juz na blogu laktovege jest przepis na weganskie drozdzowki :D hmmm ?:P:P
Nie wiem, nie widziałam tego przepisu, wybierz który chcesz :)
Usuńhttp://laktoowo.blogspot.com/search?updated-max=2013-08-24T22:30:00%2B02:00&max-results=10
Usuńwygladaja prawie tak samo :D i przepisik tez podobny wiec wiem co zrobie - zrobie jedną partię dlasiebie z Twego przepisu i jedna partie dla rodzinki z jej przepisu i napisze wrazenia czy sie roznia smakiem czy nie :P
Pewnie nie będzie różnicy, może tylko w konsystencji i smaku tofu :)
Usuńale genialne! i do tego cudownie wyglądają.
OdpowiedzUsuńI świetnie smakują! Dziękuję i pozdrawiam :)
Usuńswietne! :D
OdpowiedzUsuńwygladaja lepiej od tych tradycyjnych z serem :)
Dziękuję :D
UsuńŚwietny przepis! To wspaniale, że pokazujesz, jak wiele różnych zastosowań ma tofu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :) Pozdrawiam :)
UsuńOd wczoraj siedzę i się gapię na te drożdżówki. Są po prostu piękne! Wieczorem się za nie zabiorę. Tylko mam pytanie, jakiego mleka roślinnego użyłaś? Mam w domu tylko sojowe waniliowe, sklep z takimi produktami daaleko i nie wiem, czy nie będzie za słodko.
OdpowiedzUsuńUżyłam sojowego naturalnego z Rossmana, ale ono też ma dodatkowy cukier. Zawsze możesz dać mniej cukru, przykładowo tylko jedną łyżkę. Co do przepisu to ciasto nie jest za słodkie, więc podane proporcje plus mleko waniliowe nie powinny dać zbyt słodkiego smaku :)
UsuńSuper, dziękuję za odpowiedź! :) Pozdrawiam, Ewa
UsuńAle cudne są! Podeślij mi jedną ;)
OdpowiedzUsuńIdealna zweganizowana tradycyjna polska drozdzowka z serem. Dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńnie miałam ani mleka sojowego, ani budyniu, za to za dużo mąki żytniej, więc zrobiłam na tych samych proporcjach składników na ciasto takie bułeczki pszenno-żytnie ze świeżą brzoskwinią i wyszły pyszne! zamiast mleka dałam ciepłą wodę. wiem, że to zupełnie coś innego, ale może akurat kogoś zainteresuje taka wersja..
OdpowiedzUsuńzrobiłam ;) i sa mega pyszne! ten serek z tofu mnie do nich przekonał. Zamieniłam jedynie mąkę na orkiszową bo taką akurat miałam na zbyciu. Najlepsze jeszcze ciepłe! :)
OdpowiedzUsuń