Ciasto dyniowe
Czy wspominałam już jak bardzo lubię jesień?
Składniki na ciasto
2 szklanki mąki (1 pszenna, 1 pełnoziarnista)
1/2 szklanki cukru pudru
1 szklanka mleka roślinnego
1 płaska łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżka octu jabłkowego
3 łyżki oleju
500 g upieczonej dyni bez skóry
Wierzch
1 kg upieczonej dyni bez skóry
2 puszki zimnego mleka kokosowego (400 ml)
2 łyżki cukru pudru
posiekane orzechy włoskie
Przygotowanie
Dynię (500 g) blendujemy na gładką masę. Składniki na ciasto łączymy, dodajemy dynię i umieszczamy w nasmarowanej olejem tortownicy. Pieczemy w piekarniku przez 30 minut w temp. 180 stopni.
Pozostałą dynię również blendujemy na gładką masę. Mleko kokosowe (tylko stałą część) ubijamy w mikserze, aż będzie sztywne. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy do mleka cukier puder i masę z dyni - cały czas miksując (na najmniejszych obrotach).
Upieczony spód można ściąć na płasko, ale nie jest to konieczne, chyba że bardzo dziwnie wyrósł :)
Na ostudzone ciasto przekładamy masę, posypujemy orzechami włoskimi i umieszczamy w lodówce na całą noc.
Składniki na ciasto
2 szklanki mąki (1 pszenna, 1 pełnoziarnista)
1/2 szklanki cukru pudru
1 szklanka mleka roślinnego
1 płaska łyżeczka sody
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżka octu jabłkowego
3 łyżki oleju
500 g upieczonej dyni bez skóry
Wierzch
1 kg upieczonej dyni bez skóry
2 puszki zimnego mleka kokosowego (400 ml)
2 łyżki cukru pudru
posiekane orzechy włoskie
Przygotowanie
Dynię (500 g) blendujemy na gładką masę. Składniki na ciasto łączymy, dodajemy dynię i umieszczamy w nasmarowanej olejem tortownicy. Pieczemy w piekarniku przez 30 minut w temp. 180 stopni.
Pozostałą dynię również blendujemy na gładką masę. Mleko kokosowe (tylko stałą część) ubijamy w mikserze, aż będzie sztywne. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy do mleka cukier puder i masę z dyni - cały czas miksując (na najmniejszych obrotach).
Upieczony spód można ściąć na płasko, ale nie jest to konieczne, chyba że bardzo dziwnie wyrósł :)
Na ostudzone ciasto przekładamy masę, posypujemy orzechami włoskimi i umieszczamy w lodówce na całą noc.
Zainspirowałaś mnie! Ostatnio spędzam na blogach dużo czasu w poszukiwaniu inspiracji na nowe posty u siebie. W sobotę przychodzi koleżanka, miałam zrobić surowy makowiec, ale zrobię ciasto z dynią!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
UsuńJa wlasnie upieklam marchewkowe z kremem z serkiem philadelphia.. ale mam taaaka ochote na ciato z dynia! Jeszcze nigdy takiego nie robilam. Twoje wyglada bosko! :D
OdpowiedzUsuńAle cudowne! Takiego jeszcze nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńmyślicie, że można zastąpić puder ksylitolem?
OdpowiedzUsuńW cieście można, ale nie wiem jak sprawdzi się w kremie. Należy też uważać, żeby nie przesadzić z ilością ksylitolu, bo wiadomo jak to się kończy ;)
UsuńPiękny ma kolor :) Ciekawy dodatek mleka kokosowego :)
OdpowiedzUsuńJa też zabieram przepis do wykonania. Mam w piwnicy dwie dynie i nie miałam pomysłu co z nich zrobić. Dzięki za inspirację. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńMam kilka pytań:
Jak upiec dynię?
Jak odmierzyć ilość dyni bez wagi?
Na jaką tortownicę te proporcje?
Orzechy dodać do masy dyniowej czy tylko udekorować nimi ciacho?
Dynię należy przeciąć na pół, wydrążyć środek i pociąć na ćwiartki lub jeszcze mniejsze części. Piec w piekarniku przez około godzinę w temperaturze 160-180 stopni C.
UsuńSzczerze, to nie wiem jak to zrobić. Moja dynia była mała, więc taka nieduża dynia ma ok. 1,5 kg. Tortownica 22-25 cm. Orzechami najlepiej jest posypać, ale raczej nic się nie stanie jak będą w masie :)
Zrobiłam. Smaczne wyszło, ale musiałam zmodyfikować ;)
UsuńMasa dyniowa była płynna, dodałam agaru i się "ścięło".
Orzechów do masy nie dawałam.
Pierwsze moje "surowe" ciasto z dyni zachwyciło męża i dzieciaki. :D
Dzięki za przepis.
Szkoda że masa się nie ścięła, bo ma fajną konsystencję, taką a la pianka. Ale mimo wszystko, cieszę się, że smakowało.
UsuńPozdrawiam :)
Wypiekaaaam !:)
OdpowiedzUsuń2 puszki zimnego mleka kokosowego (400 ml), czyli 2 puszki po 400ml cz łącznie ma być 400ml??
OdpowiedzUsuń2x 400 czyli 800 ml
UsuńDziękuję za szybką odpowiedz. właśnie lecę robić :))
UsuńProszę :) Daj znać jak wyszło :)
Usuńpiękne ! i na pewno smaczne
OdpowiedzUsuńŁał, wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńjuż wypiekam dynię :) mam nadzieję że wyjdzie pysznie i z tym mlekiem nie będzie problemu. PS. to poje pierwsze ciasto w życiu :D to nic że "na zimno"
OdpowiedzUsuńPaulina.
Super pomysł. Świetna inspiracja. Wygląda tak, że...och jadłoby się, jadło :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo oznacza "tylko stała część mleka kokosowego"?? Moje ma postać kremu....
OdpowiedzUsuńHej, zajrzyj tutaj. Wszystko o ubijaniu mleka kokosowego: http://www.weganka.com/2013/10/jak-ubic-mleko-kokosowe.html
UsuńKobieto ! Jesteś MISTRZYNIĄ !
OdpowiedzUsuńwszystkie ciasta sa obłędne!
kiedy zacznę piec stanę się kwadratowa :D
Wegańskie nie tuczy! :D ;)
Usuń