Pizza hawajska z wędzonym tofu
Moja ulubiona słodka pizza w wegańskiej wersji. Nie wiem czy do takiej pizzy dodaje się brzoskwinie, ale jak byłam dzieckiem, to się z tym spotkałam. W późniejszych latach w pizzy hawajskiej gościł tylko ananas.
Tofu wędzone na pizzy smakuje świetnie, jestem miło zaskoczona.
Dzięki temu, że jest bardzo cienko pokrojone stało się lekko chrupkie. Pycha!
Składniki
na 2 średnie pizze
Ciasto
2 i 1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki ciepłej wody
1/3 opakowania drożdży
1/2 szklanki oleju
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
Pozostałe
1 puszka ananasa
1 puszka brzoskwiń
1 opakowanie tofu wędzonego 180 g
Sos pomidorowy
2 duże pomidory bez skórki
1 cebula
2 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki koncentratu pomidorowego
suszone oregano lub przyprawa do pizzy
listki bazylii
sól
Przygotowanie
Najpierw robimy zaczyn do ciasta. W misce rozkruszamy drożdże, dodajemy ciepłą wodę i łyżeczkę cukru. Dokładnie mieszamy i dodajemy 2 łyżki mąki, ponownie mieszamy. Odstawiamy na 15 minut.
Po tym czasie dodajemy do ciasta olej oraz pozostałą mąkę, mieszamy i wyrabiamy ciasto. Odstawiamy na jakieś 45 minut.
W oczekiwaniu aż ciasto wyrośnie przygotowujemy sos pomidorowy. Bardzo drobno siekamy cebulkę i podsmażamy na oliwie, dodajemy pomidory pokrojone w kostkę. Zmniejszamy ogień i przykrywamy patelnię, dusimy przez kilka minut. Gdy pomidory się rozpadną dodajemy koncentrat i resztę przypraw.
Brzoskwinie kroimy w plasterki, ananas w kostkę lub zostawiamy w plastrach. Tofu "kroimy" obieraczką do warzyw, tak żeby powstały bardzo cienkie płaty.
Ciasto rozwałkowujemy na cienkie placki, umieszczamy na blasze pokrytej papierem do pieczenia. Nakładamy sos, następnie owoce z puszki (można dodać jeszcze oregano lub przyprawę do pizzy) i tofu na sam wierzch.
Pieczemy przez ok. 20 minut w temperaturze 200 stopni.
Tofu wędzone na pizzy smakuje świetnie, jestem miło zaskoczona.
Dzięki temu, że jest bardzo cienko pokrojone stało się lekko chrupkie. Pycha!
Składniki
na 2 średnie pizze
Ciasto
2 i 1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki ciepłej wody
1/3 opakowania drożdży
1/2 szklanki oleju
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
Pozostałe
1 puszka ananasa
1 puszka brzoskwiń
1 opakowanie tofu wędzonego 180 g
Sos pomidorowy
2 duże pomidory bez skórki
1 cebula
2 łyżki oliwy z oliwek
3 łyżki koncentratu pomidorowego
suszone oregano lub przyprawa do pizzy
listki bazylii
sól
Przygotowanie
Najpierw robimy zaczyn do ciasta. W misce rozkruszamy drożdże, dodajemy ciepłą wodę i łyżeczkę cukru. Dokładnie mieszamy i dodajemy 2 łyżki mąki, ponownie mieszamy. Odstawiamy na 15 minut.
Po tym czasie dodajemy do ciasta olej oraz pozostałą mąkę, mieszamy i wyrabiamy ciasto. Odstawiamy na jakieś 45 minut.
W oczekiwaniu aż ciasto wyrośnie przygotowujemy sos pomidorowy. Bardzo drobno siekamy cebulkę i podsmażamy na oliwie, dodajemy pomidory pokrojone w kostkę. Zmniejszamy ogień i przykrywamy patelnię, dusimy przez kilka minut. Gdy pomidory się rozpadną dodajemy koncentrat i resztę przypraw.
Brzoskwinie kroimy w plasterki, ananas w kostkę lub zostawiamy w plastrach. Tofu "kroimy" obieraczką do warzyw, tak żeby powstały bardzo cienkie płaty.
Ciasto rozwałkowujemy na cienkie placki, umieszczamy na blasze pokrytej papierem do pieczenia. Nakładamy sos, następnie owoce z puszki (można dodać jeszcze oregano lub przyprawę do pizzy) i tofu na sam wierzch.
Pieczemy przez ok. 20 minut w temperaturze 200 stopni.
Na pewno skorzystam z pomysłu na farsz, zapowiada się super :D
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, na pewno wykorzystam. Czy marynowane tofu polsojowe też się sprawdzi (akurat mam w lodówce)? No i świetny blog :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to marynowanego nigdy nie jadłam i nie jestem w stanie się wypowiedzieć :) Ale myślę, że można wypróbować. Wędzone fajnie udaje ser :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Sprawdziłam marynowane - super się sprawdza!:)
Usuńprzepiękna, a powiedz mi jaki smak ma tofu bo nigdy nie jadłam :P
OdpowiedzUsuńTofu naturalne ogólnie ma smak nijaki :) Za to doskonale chłonie przyprawy i po odpowiednim przygotowaniu może być przepyszne.
UsuńTofu wędzone pachnie trochę serem i z tym smakiem też może się kojarzyć, jednak ma inną konsystencję, bardziej sypką, taką "rozwalającą się", ciężko jest mi to ująć.
Lepiej jest nie jeść samego tofu, tylko robić z niego np. kotleciki, tofucznicę, pasty, podsmażać na patelni, itp :)
Jestem uzależniona od wędzonego tofu! :-) Pizza mniam!
OdpowiedzUsuń