Bezglutenowy tort z jaglanym kremem różanym i malinami
Tort bez wyrzutów sumienia! Bezglutenowy i bez cukrowy, w dodatku na kaszy jaglanej i ze zdrowymi, sezonowymi malinami.
To jeden z moich eksperymentów na mące bezglutenowej i muszę powiedzieć, że bardzo się udał. Biszkopt jest mięciutki, w konsystencji podobny do tego na mące pszennej, jednak czuć, że jest to mąka ciut "grubsza" oraz wyczuwalny jest delikatny posmaczek mąki jaglanej.
Jedzony razem z różanym kremem i malinami ginie, także spokojnie możecie przygotować taki tort na każdą okazję. Nikt się nie zorientuje, że to tort bez tuzina jaj, margaryny i mąki pszennej :)
Różany krem jaglany spokojnie mogłabym wyjeść łyżeczką, a na upieczone blaty nałożyć dżem i też byłoby miło :) Wodę różaną dostaniecie w większym markecie na dziale ze zdrową lub orientalną żywnością.
Czy te malinki mogą kłamać?
Składniki
na formę 20 cm
biszkopt
1 szklanka mąki jaglanej
1/2 szklanki mąki kokosowej
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1/2 szklanki ksylitolu lub cukru
2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 i 1/2 szklanki mleka roślinnego
1/3 szklanki oleju kokosowego
1 łyżka octu jabłkowego
krem
ponad 1/2 szklanki kaszy jaglanej (170 g)
1 puszka mleka kokosowego 400 ml (tylko stała część)
4 łyżki ksylitolu
1 łyżka oleju kokosowego
sok z 1/2 cytryny
6 łyżek wody różanej
świeże maliny
Do dzieła!
Najpierw przygotowujemy biszkopt. W misce umieszczamy wszystkie suche składniki, mieszamy. Dodajemy mleko roślinne, ocet, roztopiony olej kokosowy (nie ciepły) i powoli mieszamy, aż składniki dobrze się połączą. Masa powinna być rzadsza. Jeśli jest gęsta i sprawia wrażenie sypkiej, należy dolać mleka.
Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej olejem blaszki. Pieczemy przez 45-50 minut w temperaturze 180 stopni C.
Gdy biszkopt całkowicie ostygnie, delikatnie dzielimy go na 2 części.
Kaszę opłukujemy pod gorącą wodą i gotujemy w proporcji 1:1. Do ugotowanej kaszy dodajemy pozostałe składniki oprócz malin. Pamiętajcie, żeby nie dodawać wody z mleka kokosowego - masa może być za rzadka.
Kaszę z dodanymi składnikami blendujemy na gładki krem. Na spód biszkopta nakładamy trochę masy, równomiernie rozsmarowujemy, nakładamy maliny, czekamy chwilę aż stężeje i nakładamy jeszcze trochę kremu. Przykrywamy blatem i nakładamy resztę kremu oraz duuużo malin.
Gdy masa ostygnie wkładamy tort do lodówki na minimum 5 godzin (lepiej dłużej).
To jeden z moich eksperymentów na mące bezglutenowej i muszę powiedzieć, że bardzo się udał. Biszkopt jest mięciutki, w konsystencji podobny do tego na mące pszennej, jednak czuć, że jest to mąka ciut "grubsza" oraz wyczuwalny jest delikatny posmaczek mąki jaglanej.
Jedzony razem z różanym kremem i malinami ginie, także spokojnie możecie przygotować taki tort na każdą okazję. Nikt się nie zorientuje, że to tort bez tuzina jaj, margaryny i mąki pszennej :)
Różany krem jaglany spokojnie mogłabym wyjeść łyżeczką, a na upieczone blaty nałożyć dżem i też byłoby miło :) Wodę różaną dostaniecie w większym markecie na dziale ze zdrową lub orientalną żywnością.
Czy te malinki mogą kłamać?
Składniki
na formę 20 cm
biszkopt
1 szklanka mąki jaglanej
1/2 szklanki mąki kokosowej
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1/2 szklanki ksylitolu lub cukru
2 łyżeczki bezglutenowego proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 i 1/2 szklanki mleka roślinnego
1/3 szklanki oleju kokosowego
1 łyżka octu jabłkowego
krem
ponad 1/2 szklanki kaszy jaglanej (170 g)
1 puszka mleka kokosowego 400 ml (tylko stała część)
4 łyżki ksylitolu
1 łyżka oleju kokosowego
sok z 1/2 cytryny
6 łyżek wody różanej
świeże maliny
Do dzieła!
Najpierw przygotowujemy biszkopt. W misce umieszczamy wszystkie suche składniki, mieszamy. Dodajemy mleko roślinne, ocet, roztopiony olej kokosowy (nie ciepły) i powoli mieszamy, aż składniki dobrze się połączą. Masa powinna być rzadsza. Jeśli jest gęsta i sprawia wrażenie sypkiej, należy dolać mleka.
Ciasto przelewamy do wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej olejem blaszki. Pieczemy przez 45-50 minut w temperaturze 180 stopni C.
Gdy biszkopt całkowicie ostygnie, delikatnie dzielimy go na 2 części.
Kaszę opłukujemy pod gorącą wodą i gotujemy w proporcji 1:1. Do ugotowanej kaszy dodajemy pozostałe składniki oprócz malin. Pamiętajcie, żeby nie dodawać wody z mleka kokosowego - masa może być za rzadka.
Kaszę z dodanymi składnikami blendujemy na gładki krem. Na spód biszkopta nakładamy trochę masy, równomiernie rozsmarowujemy, nakładamy maliny, czekamy chwilę aż stężeje i nakładamy jeszcze trochę kremu. Przykrywamy blatem i nakładamy resztę kremu oraz duuużo malin.
Gdy masa ostygnie wkładamy tort do lodówki na minimum 5 godzin (lepiej dłużej).
Wygląda pięknie :) może zrobię taki na roczek synkowi :) Aniu a jakiego blendera używasz? Bo ostatnio chciałam zblendowac mikserem kaszę jaglana i nie poszło :( została jakby taka mączka wyczuwalna.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Używam ręcznego blendera Kenwooda, bardzo dobrze sobie radzi z kaszą. Acha i kasza musi być mokra i mieć jakiś dodany płyn, wtedy pięknie się miksuje :)
UsuńDziekuje :) to tak sprobujęz tym kremem, bo wcześniej to wzięłam się za blendowanie już mocno ostudzonej kaszy i lekko mi przeschła.
OdpowiedzUsuńPrzepis cudowny i dozwolony dla mojej koleżanki poza kaszą kukurydzianą. Czym najlepiej ją zastąpić? Pozdrawiam i zyczę wielu wspaniałych pomysłów :)
OdpowiedzUsuńMożna dać więcej mąki kokosowej, ryżowej lub migdałowej oraz dodać 1 łyżkę skrobi ziemniaczanej :) Pozdrawiam!
UsuńMoje dziecko jest uczulony na kukurydzę, czy mąka orkiszowa będzie ok?
OdpowiedzUsuńTak, ale mąka orkiszowa zawiera gluten, więc jeśli zależy Pani na bezglutenowym torcie, to polecam na przykład ryżową. Jeśli nie, to można użyć, lecz nie chlebową (biszkopt może wyjść za ciężki).
UsuńMoje dziecko jest uczulony na kukurydzę, czy mąka orkiszowa będzie ok?
OdpowiedzUsuńJak to bez cukru? Cóż słodkie bez słodkości nie wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńA ksylitol... to tak nie do konca mozna bezkarnie jesc, jak pisze autorka.. :)) Bo będziemy w wc szybciej niz myslimy :) A inna sprawa, mogę załozyc się ze za jakis czas ksylitol stanie się rownie niezdrowy jak cukier ;)
Jak się cały tort zje na raz, to wizyta w wc będzie :) To nie przymus, można użyć cukru, a swoje zdanie każdy ma :)
UsuńA co zamiast mąki kokosowej? I wody różanej można dać? Może mąka ryżowa lub ziemniaczana? Proszę o odpowiedź gdyż wszystkie składniki mam w domu i chciałbym wypróbować dzisiaj ten przepis. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńMoże być mąka ryżowa i 1 łyżka skrobi ziemniaczanej. Jednak mnie ryżowa nie podchodzi w biszkoptach, strasznie ją czuję :) Jeśli zależy Ci na różanym kremie, to może konfitura z płatków róży? Jeśli nie, możesz go zmodyfikować pod siebie i dodać skórkę z cytryny, wanilię, kawę, czekoladę :) To co lubisz :)
UsuńCo można dodać zamiast mleka kokosowego ? :-)
OdpowiedzUsuńBiszkopt wogle mi nie wyszedl , caly nie upieczony w srodku nie wiem dlaczego.
OdpowiedzUsuńSprawdzałeś patyczkiem w piekarniku czy już jest upieczony?
UsuńTak sprawdzalem byl mokry , wiec pieklem okolo 30 min dluzej niz zakladany czas ( 50 min) bez rezultaty. I prosze nie pisac komu innemu ze za krotko pieklem.
UsuńTak sprawdzalem byl mokry , wiec pieklem okolo 30 min dluzej niz zakladany czas ( 50 min) bez rezultaty. I prosze nie pisac komu innemu ze za krotko pieklem.
UsuńMi również coś nie wyszło. Biszkopt się rozsypuje przy krojeniu. Z mojego bezglutenowego doświadczenia brakuje jakiegoś sklejacza. Następnym razem pokombinuje z dodatkowym składnikiem...
OdpowiedzUsuńZ Panią pieczenie wegańskich tortów (myslałam,że nie możliwe) wydaje się banalnie proste ! :D Pozdrawiam i zapraszam na vegan-muffin.blogspot.com musimy trzymac się razem
OdpowiedzUsuńCzy ksylitol / cukier można zastąpić syropem z agawy (jeśli tak to w jakich proporcjach). Nie znam reakcji na erytrytol więc wolałabym nie próbować z nim.
OdpowiedzUsuńJestem kolejną osobą, której cie wyszło :( ani ciasto ani krem nei przypomina w żadnym wypadku tego ze zdjęć, i jedno i drugie nieudane.,,,eh..... zostaje przy sprawdzonych muffinkach i W-Zce bezglutenowej, które mi zawsze wychodzą .Tort wygląd a pięknie, ale musi być coś nie tak , skoro już kilka osób zgłasza niepowodzenie, robiłąm wszystko wedł przepisu i kalpa ;/ szkoda składników -no cóż....
OdpowiedzUsuńKilka czyli jedna? Druga za krótko piekła biszkopt :) Co masz na myśli, że krem Ci nie wyszedł?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper przepis, a skąd wziąć wodę różana, czy konfiturę z płatków róż?
OdpowiedzUsuńSuper przepis, a skąd wziąć wodę różana, czy konfiturę z płatków róż?
OdpowiedzUsuńczy zamiast mleka kokosowego mogę uzyć śmietanki kokosowej, jest ona nieco gestsza
OdpowiedzUsuńcześć,
OdpowiedzUsuńnie posiadam mąki jaglanej, czy mogę zmielić kaszę i to wyjdzie? czy lepiej zastąpić inną np. gryczaną czy ryżową?
robiłam już jagielnik z Twojego przepisu wszystko wyszło super :)
z pozdrowieniami
Ewa
Jakie mleko użylaś? Jaką średnica formy?
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńAle ja mam takie pytanie: w składnikach na biszkopt nie podajesz żadnej ilości octu, zaś w opisie przygotowania piszesz, by dodać ocet. Czy mogłabyś to wytłumaczyć?
Pozdrawiam ciepło!
Ponawiam pytanie - co z tym octem, którego nie ma w składnikach? jaka powinna być jego ilość ? Może dlatego biszkopt nie wychodzi?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kurcze... nie wiem czemu, ale ten biszkopt zupełnie mi nie wyszedł. Upiekł się z zewnątrz, a w środku pozostało strasznie dużo płynu. W ogóle był niesamowicie płynny, jestem przyzwyczajona do gęstszych biszkoptów. Potrzymam go jeszcze 30 minut w piekarniku, ale chyba nic z tego nie będzie :(
OdpowiedzUsuńW przepisie podane są źle proporcje. Za dużo mleka w stosunku do mąk. Proszę zrewidować przepis, żeby ludzie nie marnowali składników.
OdpowiedzUsuńWitam, co poszło nie tak, że kasza podczas miksowania się owazyla (tluszcz się oddzieli)? Krem i tak wyszedł pyszny i trafił do przełożenia ciasta marchewkowego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń