Jagielnik z bananem na owsianym spodzie
Kolejna wariacja na temat ciast z kaszy jaglanej, zwanych też jagielnikami bądź bezsernikami lub wprost - wegańskimi sernikami. Jestem ich ogromną fanką, smakują wybornie i wspaniale odzwierciedlają smak sernika. I do tego są bardzo zdrowe, w zależności oczywiście od składu i dodatków.
Tym razem mam dla Was jagielnik z bananem na owsianym spodzie, bez pieczenia. Ciasto można również przygotować w wersji bezglutenowej, używając orzechów zamiast płatków owsianych.
Mój przepis nie ma w sobie cukru. Każdy z podanych składników go nie zawierał, w tym mleko roślinne i czekolada. Oczywiście modyfikujcie przepis pod siebie! :)
Składniki
na formę 20 cm
spód
1/2 szklanki płatków owsianych lub orzechów
10-12 daktyli
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka oleju kokosowego
wierzch
2 łyżki mleka kokosowego
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady bez cukru
2 łyżeczki oleju kokosowego
masa
1 szklanka kaszy jaglanej
2 szklanki mleka roślinnego bez cukru
1 puszka schłodzonego mleka kokosowego 400 ml*
sok z 1/2 cytryny
4-5 łyżek syropu klonowego
2-3 łyżki masła orzechowego bez cukru
1-2 bardzo dojrzałe banany
ziarenka z 1/2 laski wanilii lub ekstrakt waniliowy
Do dzieła!
Kaszę jaglaną dokładnie opłukujemy pod gorącą wodą, aby pozbyć się goryczki. Przekładamy do garnka, zalewamy 2 szklankami mleka roślinnego i gotujemy przez 20 minut. Do kaszy można dodać 1-2 łyżeczki oleju kokosowego, później będzie fajnie kremowa.
Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 15 minut. Płatki owsiane lub orzechy blendujemy na drobno, jednak nie na kompletny pył. Do płatków lub orzechów dodajemy kakao, odcedzone daktyle i olej kokosowy i blendujemy aż składniki dobrze się połączą. Jeśli masa jest za sucha, dolewamy trochę wody po daktylach.
Powstałą masą wykładamy spód blaszki. Spód warto wcześniej wyłożyć folią spożywczą, a boki posmarować olejem kokosowym. Jeśli masa ciężko odkleja się od dłoni, to zwilżamy ją zimną wodą.
Tortownicę wkładamy do lodówki na 10 minut. Po tym czasie spód smarujemy masłem orzechowym. Jeśli jest za twarde, to podgrzewamy je przez chwilę w mikrofalówce lub w małym rondelku. Banana/y kroimy na plasterki, skrapiamy sokiem z cytryny i układamy na spodzie posmarowanym masłem orzechowym.
Do ugotowanej kaszy dodajemy sok z cytryny, syrop klonowy, ekstrakt lub ziarenka z wanilii oraz stałą część z mleka kokosowego z puszki i blendujemy na super gładką masę.
* Używamy zimnego mleka kokosowego z puszki, które oddzieliło się na część stałą i część płynną, czyli takiego, które jest bardzo twarde. W tym przypadku można dodać również wodę ostałą na dnie puszki (ja dodałam), ciasto z takim mlekiem stężeje. Jeśli mleko ciągle jest płynne, możliwe że masa będzie za rzadka.
Z mleka warto odłożyć 2 łyżki, na późniejszy wierzch ciasta.
Powstałą masę przelewamy do tortownicy, wyrównujemy, odstawiamy do ostygnięcia o chowamy do lodówki na całą noc.
Składniki na masę roztapiamy w garnku mieszając trzepaczką i wylewamy na ciasto. Pozostawiamy w lodówce do zastygnięcia. Wierzch dodatkowo posypałam ziarnami kakao.
Tym razem mam dla Was jagielnik z bananem na owsianym spodzie, bez pieczenia. Ciasto można również przygotować w wersji bezglutenowej, używając orzechów zamiast płatków owsianych.
Mój przepis nie ma w sobie cukru. Każdy z podanych składników go nie zawierał, w tym mleko roślinne i czekolada. Oczywiście modyfikujcie przepis pod siebie! :)
Składniki
na formę 20 cm
spód
1/2 szklanki płatków owsianych lub orzechów
10-12 daktyli
1 łyżeczka kakao
1 łyżeczka oleju kokosowego
wierzch
2 łyżki mleka kokosowego
1/2 tabliczki gorzkiej czekolady bez cukru
2 łyżeczki oleju kokosowego
masa
1 szklanka kaszy jaglanej
2 szklanki mleka roślinnego bez cukru
1 puszka schłodzonego mleka kokosowego 400 ml*
sok z 1/2 cytryny
4-5 łyżek syropu klonowego
2-3 łyżki masła orzechowego bez cukru
1-2 bardzo dojrzałe banany
ziarenka z 1/2 laski wanilii lub ekstrakt waniliowy
Do dzieła!
Kaszę jaglaną dokładnie opłukujemy pod gorącą wodą, aby pozbyć się goryczki. Przekładamy do garnka, zalewamy 2 szklankami mleka roślinnego i gotujemy przez 20 minut. Do kaszy można dodać 1-2 łyżeczki oleju kokosowego, później będzie fajnie kremowa.
Daktyle zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 15 minut. Płatki owsiane lub orzechy blendujemy na drobno, jednak nie na kompletny pył. Do płatków lub orzechów dodajemy kakao, odcedzone daktyle i olej kokosowy i blendujemy aż składniki dobrze się połączą. Jeśli masa jest za sucha, dolewamy trochę wody po daktylach.
Powstałą masą wykładamy spód blaszki. Spód warto wcześniej wyłożyć folią spożywczą, a boki posmarować olejem kokosowym. Jeśli masa ciężko odkleja się od dłoni, to zwilżamy ją zimną wodą.
Tortownicę wkładamy do lodówki na 10 minut. Po tym czasie spód smarujemy masłem orzechowym. Jeśli jest za twarde, to podgrzewamy je przez chwilę w mikrofalówce lub w małym rondelku. Banana/y kroimy na plasterki, skrapiamy sokiem z cytryny i układamy na spodzie posmarowanym masłem orzechowym.
Do ugotowanej kaszy dodajemy sok z cytryny, syrop klonowy, ekstrakt lub ziarenka z wanilii oraz stałą część z mleka kokosowego z puszki i blendujemy na super gładką masę.
* Używamy zimnego mleka kokosowego z puszki, które oddzieliło się na część stałą i część płynną, czyli takiego, które jest bardzo twarde. W tym przypadku można dodać również wodę ostałą na dnie puszki (ja dodałam), ciasto z takim mlekiem stężeje. Jeśli mleko ciągle jest płynne, możliwe że masa będzie za rzadka.
Z mleka warto odłożyć 2 łyżki, na późniejszy wierzch ciasta.
Powstałą masę przelewamy do tortownicy, wyrównujemy, odstawiamy do ostygnięcia o chowamy do lodówki na całą noc.
Składniki na masę roztapiamy w garnku mieszając trzepaczką i wylewamy na ciasto. Pozostawiamy w lodówce do zastygnięcia. Wierzch dodatkowo posypałam ziarnami kakao.
Dobry wieczór,
OdpowiedzUsuńPewnie mam stary komputer i coś mi nie działa, ale chcąc sprawdzić składniki zaznaczyłem tekst, którego nie widać i wkleiłem do Worda. Zdjęcia mi się wyświetlają i słowa(składniki,spód,wierzch,masa, do dzieła)ale skład i wykonanie niestety nie. Zupełnie jakby był napisany białymi literami.
Jarek
Dziękuję za informację, sprawdzę to :)
UsuńSuper przepis! biorę na święta. Mleka kokosowego nie ubijałam jeszcze, ale spróbuję wg twoich zaleceń. wegAnka, jesteś super! :-) Pozdrawiam
UsuńDroga wegAnko! Jakie mleko kokosowe (dostępne w sklepach stacjonarnych) polecasz? :)
OdpowiedzUsuńDo ubijania najlepiej spisuje się to z Lidla, często go używam, a także "Thai Coco" w niebieskiej puszce :)
UsuńNigdy mi się nie ubiło mleko kokosowe z lidla poza tym to nie jest dobrej jakości mleko w porównaniu z prawdziwym mlekiem kokosowym różni się smakiem. Ja nie polecam. To jest produkt mlekopodobny...
UsuńMnie ubija się za każdym razem, co nie zmienia faktu, że jakościowo nie jest najlepsze, tak jak piszesz.
UsuńJedyne mleko bez dodatków i zagęstników, które udało mi się do tej pory znaleźć to mleko firmy Real Thai. Kupuję je w E'leclercu, ale jest też w internecie.
UsuńA ja polecam to z ROSSMANNA z linii produktów EnerBIO. Też ma bardzo dobry skład, ale nie ubija się niestety tak dobrze....
UsuńWygląda jak ogromne Oreo! Ale z bananem! Pychota :)
OdpowiedzUsuńniesamowite! i wygląd i składniki! Robię zdjęcie i jutro muszę tylko zmierrzyć moją tortownicę- wydaje mi się że mam ciut mniejszą ale mam nadzieję, że ciasto i tak wyjdzie!
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak, będzie troszkę wyższe :)
UsuńWygląda przepysznie! Zdecydowanie do zrobienia na święta :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Zdecydowanie do zrobienia na święta :)
OdpowiedzUsuńCudowny *.* ma idealną konsystencję, to widać! W dodatku banan i czekoldada - uwielbiam jedno i drugie:)
OdpowiedzUsuńCudowny *.* ma idealną konsystencję, to widać! W dodatku banan i czekoldada - uwielbiam jedno i drugie:)
OdpowiedzUsuńjest piękny! i tak kremowy, musi rozpływać się w ustach!! :) jagielnik jak marzenie! :)
OdpowiedzUsuńTwój tort wygląda pięknie i szalenie zachęcająco : )
OdpowiedzUsuńWyśmienicie wygląda;)
OdpowiedzUsuńBoski! :D
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńczy mleko roślinne można czymś zastąpić? Wodą na przykład?
Aż mi ślinka pociekła na widok tego cudeńka :)
Tak, kasza może być ugotowana na wodzie. Pozdrawiam :)
UsuńJaka srednica blaszki ? Ogólnie jestem na diecie i chce zrobić z połowy przepisu zrobić.
OdpowiedzUsuńNormalnie ślinka mi leci.
Buziaki Ewa
Jest napisane pod składnikami - 20 cm. Myślę, że nie musisz zmniejszać porcji, on jest bardzo mały :) Pozdrawiam :)
UsuńHej! Właśnie trafiłam na Twojego bloga i od razu takie cudo! Proszę poradź czy jest jakaś opcja, żeby zastąpić czymś masło orzechowe??? Karmię piersią i niestety jestem na diecie anty-alergennej, więc kakao zamienię na karob, ale co do orzechów to nie mam pomysłu. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCześć :) Możesz pominąć masło, a posmarować na przykład jakimś dobrym dżemem lub konfiturą. Odradzam ciemne dżemy np. z czarnej porzeczki, bo zabarwią ciasto. Lepiej wybrać np. brzoskwiniowy, morelowy, etc :) Pozdrawiam! :)
UsuńMmmmmmm pyszne, pyszne i jeszcze raz pyszne:)Zrobiłam i jestem pod wrażeniem. Robiłam też kokosowy jagielnik z Twojego przepisu, również pyszny, ale ten aktualnie najpyszniejszy:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! <3
UsuńCzy do masy dodajemy mleczko kokosowe całe = twarda część plus mleczko ? :) czy sam płyn?
OdpowiedzUsuńTak, całe, zarówno stałą część jak i płynną. Nic się nie zmarnuje :) Warto też odłożyć 2 łyżki gęstego mleka do przygotowania czekoladowego wierzchu :)
UsuńAle fuks - akurat miałam prawie wszystkie składniki :D Siedzi w lodówce, zobaczymy jutro co z tego wyszło (mleczko kokosowe trochę już skisło po tygodniu, trochę o nim zapomniałam ale mam nadzieję, że nie będzie to bardzo wyczuwalne). Jak wyjdzie to zrobię wersję z nasionami chia, bo też mam ogromny zapas :3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Edynburga Aniu :*
Na pewno będzie pyszny! :) Pozdrawiam :*
UsuńWole sie upewnic- do masy jaglanej nie dodajemy juz banana?
OdpowiedzUsuńNie, tylko na spód :)
UsuńA mnie korci, żeby te banany zamiast na spó to zmiksować z masą jaglaną. Myślisz, że to mu może zaszkodzić?
UsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńJak Pani uważa - czym warto zastąpić mleko kokosowe, aby masa nie straciła swojej konsystencji, ani smaku? :)
Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Witam :)
UsuńMleko kokosowe jest jedyne w swoim rodzaju ;) Ciężko będzie je zastąpić, ciasto straci na "kremowości". Dodałabym 1/2 szklanki mleka roślinnego i 1-2 łyżki oleju kokosowego. Nie gwarantuję jednak takiego samego rezultatu jak z mlekiem kokosowym.
Pozrdawiam :)
Czym dokładnie blendujesz kaszę jaglaną że wychodzi taka aksamitna. Moim blenderem mi to nie wyszło...Nie wiem w czym tkwi problem - w technice miksowania czy sprzęcie?
OdpowiedzUsuńŻeby kasza dobrze się zblendowała, nie może być za sucha. Najlepiej jest to robić od razu po dodaniu, w tym przypadku mleka kokosowego, kiedy jest mokra. Wtedy dobrze się blenduje. No i sprzęt też jest ważny. Spaliłam 2 blendery na kaszy jaglanej (z niżej półki), teraz używam ręcznego blendera - Kenwood Triblade i radzi sobie bez problemu. Pozdrawiam :)
UsuńWitam, mam pytanie do tej sprawy. Czy należy odczekać aż kasza ostygnie i wtedy dodawać mleko kokosowe i resztę składników czy wcześniej? Pytam, ponieważ mam podobny problem z brakiem aksamitności masy. Już pomijając fakt iż raz mi masa pięknie stężała, a za drugim razem ciasto było ciapowate :c
UsuńCzy olej kokosowy i daktyle da się zastąpić?:) tylko tego brak w domu...;)
OdpowiedzUsuńDaktyle jak najbardziej można zastąpić rodzynkami, morelami (1/2 szklanki). Spód na oleju kokosowym jest twardszy i nie ma ryzyka, że się nie odklei od blaszki lub nie rozwali, więc to tylko kwestia spoiwa. Natomiast przy czekoladzie powoduje, że mocno zastygnie, dodany do kaszy doda "kremowości". Możesz go pominąć, jeśli uważasz, że i bez tego wyjdzie :) (raczej powinno)
UsuńChciałabym zapytać, czy dałoby radę przygotować ciasto bez oleju kokosowego? :) Oraz ile gotowe ciasto "wytrzyma" w lodówce - czwartek to pewnie będzie zbyt wcześnie aby upiec je na Święta? :(
OdpowiedzUsuńI jeszcze tak przyszło mi do głowy, aby dodać wiórki do masy, żeby było bardziej kokosowo - wyjdzie coś z tego? ;) Pozdrawiam!
Witam,
OdpowiedzUsuńczy mleko roślinne można zastąpić zwykłym mlekiem czy lepiej wodą?
Chętnie tez poznam odpowiedz na to pytanie :)
UsuńUżyłabym wody.
UsuńWitam po jakim czasie na masę z kaszą nakładany warstwę czekoladową i czy można użyć zamiast płatków owsianych i orzechów płatków migdałowych? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAż trochę stężeje. Tak, można.
UsuńWitam serdecznie, właśnie jestem w trakcie przygotowywania tego cudu i zastanawiam się czy sok z cytryny jest potrzebny tylko od skropienia bananów czy dodajemy go też do kaszy? Bardzo dziękuję z góry za odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńRównież do kaszy, pozdrawiam.
Usuńzrobiłam i smakuje przepysznie:) niestety nie wygląda tak ładnie jak Twój, pewnie kwestia wprawy:) mam tylko jedno pytanie bo masa z kaszy wyszła mi bardzo mokra i się rozłazi przy krojeniu, może trzeba ją dłużej gotować żeby była bardziej sucha ?
OdpowiedzUsuńCieszę się :) kaszę trzeba gotować tak długo, aż całkowicie wchłonie mleko/wodę.
Usuńpodpinam się pod pytanie... mnie też masa nie zastygła :( i niestety nie była aksamitna ale to myślę że wina blendera, który nie podołał, poza tym kasza ugotowała się nie równo, tzn, na sam koniec na wierzchu zostały twardsze ziarenka... spód tez mi się nie udał bo był po całej nocy jak nutella a nie jak spód który byłby w stanie odejść od blachy... :(
Usuńwygląda smakowicie!ale wegański sernik z czekoladą? hmm..
OdpowiedzUsuńz gorzką? hmmm :)
Usuńracja, są i też te bez serwatki :)
UsuńCo do zasady nie przepadam za ciastami bez pieczenia,ale to ciasto to poezja smaku. Wczoraj jedno nie przetrzymało całej nocy w lodówce, wiec robiłam drugie.PYCHA
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńWczoraj postanowiłam zrobic ten piękny jagielnik, nie wiem jak to możliwe ale masa kompletnie mi nie wyszła, po 20 h w lodowce jest dalej tak lejąca, jak w momencie wsadzania ciasta do lodówki. Co mogłam zrobić złe?
OdpowiedzUsuńmam dokładnie to samo - zrobiłem ciasto wczoraj a dzisiaj wylałem tę masę spowrotem i piję jako koktajl mleczny hehehe... powód?
UsuńJa wylałam spowrotem i dodałam do ciasta żelatynę, zobaczymy czy to cos pomoże..chyba jestesmy wyjątkowo uzdolnieni, bo kazdemu to ciasto wychodzi :p
Usuńno nie wiem - jak na razie to nie widzę tutaj wpisu osoby której wyszedł ten sernik ;)
UsuńNiestety nawet żelatyna nie uratowała ciasta :(
UsuńKasia. Masa nie powinna być lejąca nawet w momencie wsadzania ciasta do lodówki. Czy kasz wchłonęła całą wodę? Użyłaś gęstego mleka kokosowego?
UsuńKasza wchłonęła mi cała wodę po 10 minutach, wiec dolałam jeszcze troszkę wody, bo zaczynała Mi sie przypalac, mleka użyłam normalnego kondensowanego, ale możliwe ze mogłam nie dodawać tej wody, ktora sie oddziela.
Usuńja zrobiłam dokładnie wedle przepisu - i ani spód mi nie stwardniał (był jak nutella) a masa niestety lejąca :(na drugi dzień wygrzebałam tylko spód bo smakował jak nutella a że jestem na diecie to była okazja poszaleć :P
UsuńU mnie to samo.. Masakra!
UsuńKasia, w przepisie było mleko kokosowe, które jest gęste i po schłodzeniu twardnieje. Jeśli użyłaś kondensowanego, to zrobiłaś źle, więc sobie odpowiedz na pytanie czemu nie wyszło.
UsuńJa zrobiłam zgodnie z przepisem, a i tak masa nie wyszła. Nie dało się normalnie pokroić.
UsuńMiałam zrobić to ciasto po tak zachęcająchch komentarzach na Niedziele Wielkanocną ale teraz to zaczynam sie bać raz o mixser dwa, że zostane bez ciasta bo niewyjdze :-(
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem w przepisie jest za dużo płynnych składników (mleko i mleko kokosowe) - to prawie 3,5 szklanki płynu na 1 szklankę kaszy - musi być rzadkie :)
OdpowiedzUsuń2 szklanki mleka roślinnego lub wody, w których gotuje się kasza + puszka gęstego mleka kokosowego do masy. To nie jest za dużo.
Usuńhahahaha... już teraz widzę gdzie jest problem - dodałem 2 szklanki mleka do ugotowanej już kaszy :) i dlatego było baaaardzo rzadkie - myślę, że trzeba to bardziej zaznaczyć w przepisie, bo trochę to wygląda jakby trzeba było to mleko dodać do masy... ok - zrobię w takim razie drugie podejście :)
UsuńWczoraj zrobiony,dziś jeszcze pyszniejszy, mniam!
OdpowiedzUsuńSuper <3
Usuńteraz ja pomarudzę ;-) czy masło orzechowe jest konieczne? czy można zastąpić je inny składnikiem?
OdpowiedzUsuńMożesz pominąć lub użyć np. dżemu. Pisałam o tym wyżej.
UsuńJestem zachwycona smakiem, to mój pierwszy jagielnik😉 jedynie masa z kaszy źle się kroi ale da się 😊
OdpowiedzUsuńZrobiłam jagielnik według przepisu, jednak wyszedł mi bardzo mokry, pomimo spędzenie kilkunastu godzin w lodówce. W czym może być problem? Nie jest zbity tak jak na zdjęciu tylko raczej stanowi masę...
OdpowiedzUsuńPonawiam pytania skierowane do poprzedników. Czy kasza wchłonęła wodę/mleko? Czy mleko kokosowe z puszki było dobrze schłodzone (bardzo gęste i twarde)?
UsuńMam ten sam problem co poprzedniczki ..
UsuńKasza wchłonęła wszystko i była jeszcze twarda dodałam gęstą część mleka kokosowego a i tak jest rzadkie 🤷🏼♀️
mogą być daktyle suszone?
OdpowiedzUsuńTak, w przepisie chodzi o suszone, dlatego się je moczy w wodzie.
Usuńjakie orzechy najlepiej zamiast płatków?
OdpowiedzUsuńJakiekolwiek, to nie ma znaczenia, wybierz swoje ulubione.
UsuńAnka, czytam te pytania i Twoje odp i podziwiam Twoją cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńSzkoda że dopiero teraz wspomiałas ze mleko kokosowe bez plynnej czesci ;/ Sernik jest za rzadki. Moze znasz jakiś sposób aby to zmienic? Myslałam np zeby go do piekarnika wrzucic na chwilke :D:D
OdpowiedzUsuńNigdzie nie jest napisane, że dodajemy samą śmietankę z mleka kokosowego (bez płynnej części). Wręcz przeciwnie, w jednym z komentarzy napisane jest, że dajemy całą puszkę mleka- bez oddzielania płynu od śmietanki.
UsuńMleko kokosowe do przepisu ma być mocno schłodzone i z tych, które oddzielają się na część stałą i płynną. Płynną można dodać, ja dodałam (czyli całe-tak jak wyżej), jednak miałam kilka głosów niezadowolenia z efektu, bo "masa za rzadka". Podkreśliłam, że chodzi o stałą schłodzoną część, ponieważ jeśli ktoś użył mleka, które nie tężeje, to mógłby mieć problem z zastygnięciem masy, mimo tego, że kasza powinna sobie z tym poradzić.
Usuńu mnie kasza wchłonęła całe mleko podczas gotowania i dodałam tylko stałą część mleka kokosowego a masa i tak nie wyszła :( jest za rzadka, nie da się ukroić, rozwala się. szkoda bo miało być fajne ciasto na Święta. wsadziłam do zamrażarki, może lody chociaz z tego będą :D
OdpowiedzUsuńTrzeba czekać AŻ całą noc, żeby dodać ostatnią warstwę?
OdpowiedzUsuńZrobiłam dokładanie jak w przepisie, dodałam całe mleko kokosowe (część stałą i płynną)- mleko stało od kilku dni w lodówce. Po ok 3-4h trzymania ciasta w lodówce jest idealne- ani za rzadkie, ani za gęste.
OdpowiedzUsuńSmak rewelacja, najlepsze ciasto jakie kiedykolwiek jadłam - zdjęcie wrzuciłam na Instagram, można zobaczyć :) (dominika_wk)
Ja zrobiłam i polecam. Wychodzi podobne w smaku do chałwy. Spód ciasta zrobiłam z orzechów włoskich i arachidowych, a że wyszło mi go za mało dorobiłam z płatków owsianych.Masło orzechowe zrobił mąż sam i dodał odrobinę soli, która wprowadziła fajny smaczek do całego ciasta. To jest moje pierwsze ciasto z kaszą jaglaną i jestem mega zadowolona oraz zaskoczona, że wyszło takie pyszne. Aaaaa i proporcje podane na polewę dla mnie było też za mało i u mnie czekolada się połamała podczas krojenia, nie wiem w sumie od czego to zależy.
OdpowiedzUsuńPs: Nie czekałam całą noc na spróbowanie, ciasto zjadłam po ok 3h w lodówce.
Dziękuje za przepis !
Bardzo się cieszę! :)
UsuńMam świeże daktyle... W przepisie nie było napisane, że mają być suszone. :( Co teraz?
OdpowiedzUsuńTeż mogą być, tylko usuń pestki :)
UsuńJeszcze nie wiem jak smakuje ale juz wiem ze obawy o teżenie masy niepotrzebnie zaczełam już w piątek zamiast czekolady dałam galaretke bo nietety nie znalazłam dobrej gorzkiej czekolady niestety uzyskanie masy gładkiej na razie jest sztuką nieznaną ale pierwsze koty za płoty jak to sie mawia pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJagielnik pycha, ale największą furorę zrobił spód od ciasta :) Niestety masa się rozlała, ale nie zniechęcamy się..będę szukać innego mleka koko.
OdpowiedzUsuńciasto super... gdyby nie to, że po dwóch dniach zepsuły się banany i ciasto zaczęło mieć dziwny posmak... ktoś też tak miał, czy zdążyliście zjeść? ;-)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać że do tego przepuau podchodziłam nieufnie. Raz ze nigdy wcześniej nie robiłałam jagielnika a dwa ze cześć komentarzy wiesc8la problemy :) ale ... wyszedł mi idealny (szkoda ze nie można zamieścić zdjecia:) idealnie gladka masa stężała jak trzeba. Zajadali się nim goście ale najważniejsze że mi baaardzo smakuje i wygląda elegancko. W trakcie gotowania kasza wypila w sumie 2 i 3/4 szklanki mleka migdalowego domowej roboty.Zamiast syropu dałam 5 łyżek brązowego cukru. Zawsze sprawdzam ile % kolosa ma mleko kokosowe (im więcej tym lepsze) moje miało 82%. Następnym razem banany zmiksuje z kasza. Ściemnialy pomimo cytryny i nie wyglądały najlepiej poza tym mam wrażenia ze przez nie spod się słabo trzymał kaszy. Baaardzo dziękuję. To pierwszy Twój przepis który zrobiłam
OdpowiedzUsuńWyszedł bardzo dobry! Mi też kasza wchlonela więcej mleka, ale masa pięknie się zblendowala na gładko. Z taka ilością syropu ciacho było mało słodkie, mi odpowiadało, bo nie mogę za bardzo jeść słodkiego, ale goście troszkę narzekali ;) moje mleko kokosowe stało w lodówce kilka tygodni, było bardzo twarde i masa wyszła idealna do krojenia. Nie dodałam wody z mleka. To mój pierwszy i nie ostatni JAGIELNIK. Kasza jaglana rulezz :)
OdpowiedzUsuńSuper! :)
UsuńCzy można użyć mleka kokosowego własnej roboty z wiórów?
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale dla mnie ten przepis jest nieprecyzyjny. Masa jaglana wyszła zupełnie bez smaku. Nie wiem, czy powinnam dodać do niej banany i zblendować, czy te dwa banany w składnikach w części "masa" to te same, które już pokroiłam i polałam cytryną. Chętnie przeczytałabym co konkretnie blenduje z kaszą jaglaną, zamiast "pozostałe składniki". Z jednego z komentarzy np. już wiem, że powinnam dodać jeszcze cytrynę, a przecież ona nie wchodzi w "pozostałe składniki", bo już była użyta. Będę wdzięczna za doprecyzowanie tej części.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, doprecyzuję tę część. Cytrynę dodajemy również do masy z kaszy jaglanej. Pozdrawiam!
UsuńW sumie to dziwne, to cały czas w przepisie widniało:
Usuń"Banana/y kroimy na plasterki, skrapiamy sokiem z cytryny i układamy na spodzie posmarowanym masłem orzechowym.
Do ugotowanej kaszy dodajemy sok z cytryny, syrop klonowy, ekstrakt lub ziarenka z wanilii oraz stałą część z mleka kokosowego z puszki i blendujemy na super gładką masę."
Moim zdaniem wszystko jest jasne :)
To rzeczywiście bardzo dziwne, bo mam zapisany ten przepis i było: Do ugotowanej kaszy dodajemy wszystkie pozostałe składniki i blendujemy na super gładką masę. Jeśli chodzi o mleko kokosowe, to spokojnie można dodać również i powstałą na dnie wodę. Z mleka warto odłożyć 2 łyżki, na późniejszy wierzch ciasta.
UsuńPiękne *.* Ślinka cieknie aż po podłodze :D
OdpowiedzUsuńMasa jaglano-kokosowa wyszła idealna, gęsta i zwarta, ale postanowiłam zmodyfikować trochę przepis i dodałam do niej banana, a dla pewności, że masa będzie gęsta w lodówce dodałam wiórki kokosowe i mąkę kokosową.
OdpowiedzUsuńWiórki lub mąka kokosowa idealnie zagęszczą masę i dodadzą smaku, można także użyć mielone siemię lniane, które również doda spójności.
Ja dodałam stała i płynną część mleka i w ogóle mi nie zastygło:(. Ale w smaku pycha;p
OdpowiedzUsuńJaki jest patent, żeby zmiksować kaszę jaglaną na idealnie gładki krem. Strasznie przeszkadzają mi mikro grudki po zblendowaniu masy. Mam blender kielichowy, blender z kubkiem i nożem, i malakser czy robot kuchenny, blender nogę ;). Może trzeba ją bardziej rozgotować lub gotować zmieloną w pył?. Smak gorzkiej czekolady, którą miałam zepsuł mi smak i muszę ją ściągać, a także nie podchodzi mi banan na spodzie - ale to moja skala smaku ;)
OdpowiedzUsuńBlenduję blenderem żyrafą (kenwood triblade), kasza powinna być mokra, wtedy spokojnie zblenduje się na super gładko :) Możesz też rozgotować, ale tak jak piszę, warto dodać do niej troszkę wody czy mleka (w tym przypadku kokosowego) oraz oleju kokosowego :)
UsuńAniu a thermomix też sprawi, że masa będzie gładka? :)
UsuńZrobiłam wszystko tak jak w przepisie, od razu dodam, że kasza wchłonęła całe mleko, dodałam twardą część mleka kokosowego, zmiksowało się idealnie, niestety po 24 godz. w lodówce jest za rzadkie, nawet po włożeniu do zamrażalnika nie dało się pokroić :(
OdpowiedzUsuńCiasto wyszlo pyszne, jednak zmodyfikowalam troche przepis. Zamiast syropu klonowego uzylam ksylitolu. Spod zrobilam z wiekszej ilosci platkow owsianych i daktyli. Do masy dodalam budyn, aby miec pewnosc, ze masa zgestnieje i da sie pokroic. Polewe zrobilam prawie z calej tabliczki czekolady, bo z polowy wyszloby jej za malo. Jagielnik przyozdobilam kawalkami czekolady oraz "chipsami" kokosowymi. Mojej mamie ciasto rowniez smakowalo i byla zaskoczona kiedy uslyszala, ze masa nie zawiera sera.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
W smaku bardzo dobre, ale mi masa się całkiem rozlała, dodałam tylko stałej,gęstej części mleka kokosowego bez wody.
OdpowiedzUsuńLudzie polecam nauczyć się czytać ze zrozumieniem i przeglądać komentarze a nie zadawać te same pytania po kilka razy.. Współczuję dla Ani, że musi każdemu z osobna odpisywać i tłumaczyć co zrobił źle, że mu nie wyszła masa lub czym można zastąpić masło orzechowe/orzechy/mleko itp... Dla mnie ciasto wyszło przepyszne i na pewno wypróbuje kolejne przepisy. Pozdrawiam autorkę! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłem to jest super �� Dzięki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Adam.
Nie stwardniało mi:( a dałam tylko część stałą mleka. Konsystencja jest ok jak się przed podaniem na chwilę da ciasto do zamrażarki (mniej niż godz., nie wolno go całkiem zamrozić! Bo będzie po rozmrożeniu dużo gorsze). Za to smak.... przepyszny!! Zamierzam jutro zrobić jeszcze raz! Zamiast banana i masła orzechowego dałam do masy pokrojone brzoskiwnie z puszki i wyszedł jak mój ulubiony sernik <3 może spróbuję go upiec. A, i polecam brać więcej niż pół szkl płatków, dałam 3/4 a i tak to było mało.
OdpowiedzUsuńRobię 4 raz, dziś na urodziny taty. Za pierwszym razem jak mówiłam babci, że ten "sernik" nie ma sera, to nie uwierzyła. Za każdym razem wychodziło, zobaczymy jak dziś :)
OdpowiedzUsuńCudownie :) Wszystkiego najlepszego dla taty! :)
Usuń"Płatki owsiane ... blendujemy na drobno" - w sensie suche płatki prosto z opakowania?
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Tak :)
UsuńA moze dlatego wam nie wychodzi bo uzywacie mleko bez zagestnikow.Autorka ciasta uzywa z lidla z zagestnikami.Tez chcialem dzis zrobic i sie zastanawiam jakie mleko kupic.Bo czy realthai z puszki jest geste.Bo w kartowniku jest plynne.
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam z tego mleka i żadnej papki nie było.
Usuńhej czy kasze wystudzic zanim sie ja zblenduje z mlekiem kokosowym?
OdpowiedzUsuńJa zostawiłam na 10-15 minut, więc też nie była jakaś zupełnie wystudzona, a ciasto już siedzi w lodówce.
UsuńNie wiem jak wy to robicie, że wam się nie udaje ale mi wyszedł perfekcyjny. Nic się nie lało, kasza ładnie się zblendowała, ogólnie jestem ciekawa co powie rodzina, bo dla mnie ciasto w smaku przepyszne. :)
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie
OdpowiedzUsuńa jak sie w smaku rozni taki nieupieczony lodówkowy jagielnik od tego upieczonego? bo widze,że składniki i proporcje - na samą masę - są dość zbliżone do choćby Twojego 'kokosowego sernika z kaszy jaglanej'. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW smaku nie ma dużej różnicy, tylko w konsystencji. Pieczony jest suchszy i twardszy, jest bardziej zwarty :) Mnie te pieczone bardziej przypominają sernik :)
UsuńRodzinka własnie skosztowała i jest zachycona.Maż był zdziwione ,że nie ma tam nic sera.Pyszny.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! :)
UsuńCiato wyszło Świetne!!!! daktyle,,bo nie miałam, zastapiłam zuszoną śliwką i dałam po 1/4 szkl.zblędowanych orzechów nerkowca i płatków orkiszowych.Swietny przepis,pewnie jeszcze nie raz zrobię to ciasto.
OdpowiedzUsuńCiasto extra:) po przeczytaniu komentarzy bałam się , że nie wyjdzie ale po dwóch godzinach w lodówce już widzę , że ładnie się ścieło a miałam obawy co do mleka kokosowego bo mimo trzymania w lodówce miało taką konsystencję śmietany ale jest ok. Blendowałam w blenderze kielichowym i jest gładziutkie. Polecam
OdpowiedzUsuńDzień dobry mam prośbę, było tyle tu sugestii , czy ktoś może ma cały przepis już z dokładnymi sugestiami by nie szukac we wszystkich wpisac bę ebardzo wdzoęczna. szczególnie tę czesć z mlekiem kokosowym z puszki
OdpowiedzUsuńTo jest kolejny jagielnik z Twojego bloga jaki robiłam i ten faktycznie mi nie zastygł. Mleko było takie jak wskazałaś. Zastanawiam się więc nad dwoma możliwościami. Żeby łatwiej zblendować kaszę robiłam to zaraz po jej ugotowaniu na ciepło. Może ma to jakiś znaczenie? Druga możliwość to z moich jeszcze niewegańskich wypieków. Zbyt długie ucieranie mas budyniowych powodowało, że nie zastygały. Tutaj masę jaglaną robiłam naprawdę długo żeby była gładkim kremem. Co o tym myślisz?
OdpowiedzUsuńChoć nie zastygł był pyszny :)
Usuńjestem mistrzem nie przestrzegania przepisów:D
OdpowiedzUsuńzapomniałam dodać mleka kokosowego bo chciałam do ostatniej chwili je chłodzić:D
Mam nadzieję, że będzie równie pyszne:D
Chciałam poczytać komentarze ale no ręce opadają:D czytać ze zrozumieniem to wyjdzie ciasto !
OdpowiedzUsuńJa oczywiście narobiłam modyfikacji :D nie umie gotować zgodnie z przepisem:P
tak więc zamiast cytryny jest pomarańcza ~~
zamiast syropu klonowego jest nic, nie no w sumie cukier.
do tego kremu na wierzch też dałam pomarańcze :D
Posypałam jeszcze migdałami z wierzchu :P
dla mnie ten krem jaglany boski, zajadałam się i nawet dałam córce na deserek. zobaczymy co z tym jutro będzie to napiszę komentarz jak nie zapomnę czy smakowało ;)
Witam:) czy moge nie dodawać mleka kokosowego do środka a dać banana? Banan tez chyba zagęści mase prawda?:)
OdpowiedzUsuńNajlepsze ciasto w smaku i NAJGORSZA KONSYSTENCJA NA ŚWIECIE. Nie zrobiłam jeszcze bardziej płynnego ciasta, jest tragiczne mimo DOKLADNEGO ZASTOSOWANIA SIE DO PRZEPISU BEZ ZADNYCH ODSTEPSTW. Robię trzeci raz i dalej leje się i wygląda jak gówno. Tylko smak dobry. Nie polecam.
OdpowiedzUsuńNajlepsze ciasto w smaku i NAJGORSZA KONSYSTENCJA NA ŚWIECIE. Nie zrobiłam jeszcze bardziej płynnego ciasta, jest tragiczne mimo DOKLADNEGO ZASTOSOWANIA SIE DO PRZEPISU BEZ ZADNYCH ODSTEPSTW. Robię trzeci raz i dalej leje się i wygląda jak gówno. Tylko smak dobry. Nie polecam.
OdpowiedzUsuń2 szklanki mleka roślinnego są do ugotowania kaszy, zamiast wody. To wszystko się wchłania podczas gotowania. Do ugotowanej kaszy dodajemy już tylko mleko kokosowe. Jeśli ktoś robi według przepisu to nie wiem jak mu wychodzi płynna masa.
UsuńCzy mleko kokosowe do wierzchu ma być to z kartonu, czy to z puszki???
OdpowiedzUsuńJa ide na amerykańska wegańska wigilie i po raz drugi dla tego towarzystwa robię ten jagielnik. Od ponad dwóch lat wszyscy mi wiercą dziurę w brzuchu! Za pierwszym razem wyszlo genialne!!!
OdpowiedzUsuńRobiłam kilka razy i widzę, że jednak bardzo ważna jest jakość mleka kokosowego z puszki. Raz się rozlewa, a raz świetnie tężeje. Jak dla mnie musi się puszka chłodzić w lodówce min.2h. Ponadto użyłam raz syropu klonowego, który chyba był podróbką, bo wtedy też ciasto nie chciało stężeć. W Lidlu jest kilka rodzajów mlek kokosowych w puszcze, jedne bardziej chemiczne inne mniej, jedne bardziej tłuste inne mniej - z doświadczenia widzę, że im tłustsze i ma mniej chemii tym lepiej.
OdpowiedzUsuńKASZA JAGLANA. Zamiast płukania polecam wielogodzinne namaczanie (np. przez noc). A teraz dlaczego. Goryczka w smaku oznacza, że są w produkcie składniki, których nasz organizm nie lubi (nie lubimy ich gorzekiego smaku). Ciepła woda troszkę ich wypłukuje, ale zdecydowanie za mało. W ziarnach traw są bardzo często substancje antyodżywcze (gointrogeny), kwas fitynowy i in. lektyny. Jeśli ktoś się żachnął, przecież kasza taka zdrowa... Owszem, zawiera sporo zdrowych składników, ale ziarna zawierają też sporo składników, które rośliny produkują w celach obronnych. Chcą po prostu zaszkodzić roślinożercy, który chce zjeść ziarno zanim wykiełkuje. Namaczanie natomiast sprawia, że ziarno szykuje się do kiełkowania i "wycofuje" sporo tych szkodliwych składników. Zostają w większości te zdrowe. Namaczajmy wszelkie kasze! Smacznego!
OdpowiedzUsuńZrobiłam.. przedwczoraj? i serdecznie polecam :) konsystencja była zupełnie ok, mimo, że nie dodałam oleju kokosowego a i z dodawaniem mleka kokosowego (które zamiast szybko schłodzić się w zamrażarce, zostało tam zapomniane na 2h i zamarzło na kamień) nie byłam aż tak dokładna. Myślę że mogłam dodać (a dokładniej - wkroić ;P) nawet troszkę więcej niż było to w przepisie. Jedyna uwaga tom w zależności od upodobań, może zajść konieczność dosłodzenia masy. Dla mnie osobiście, w połączeniu ze słodkim spodem, było idealnie, dzieci też zjadły ze smakiem, ale mąż i goście dogodzili sobie dodatkową porcją słodkiego syropu na wierzch ;). Baaardzo mi się podobało i z pewnością będę robić ponownie i kombinować z jakimiś wariacjami :) W smaku jakieś takie chałwowate, super :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Czy jeśli zblenduje banana z kaszą ,to masa nadal pozostanie zwarta? Chciałabym aby jagielnik był bardziej bananowy :)
OdpowiedzUsuńprzepis do duuuupy, nieprecyzyjny, masa w ogole nie stężała, a robiłam wszystko jak trzeba, w smaku też taki se, wiec NIE polecam!
OdpowiedzUsuńmi po 10 minutach gotowania kaszy zaczęło się wszystko przypalać ;/
OdpowiedzUsuńplus jak zrobisz wierzch czekoladowy i dasz do lodowki to po wyjeciu masz skorupe!!!!
Cześć, super przepis. Mam tylko pytanie odnosnie mleczka kokosowego, kupilam w bio sklepie , dalam za to mleczko 10zl ma super sklad. Otworzylam w domu i nie dosc ze jest bezowe to dziwnie smakuje i pachnie :( kupowalam wiele takich mleczek i nigdy nie obserwowalam czegos takiego. Jest to mleczko coco nut milk terrasana bio. :( ma dwa lata gwarancji ... dziwne . Moze te bez dodatkow e jest inne??
OdpowiedzUsuńhmm
OdpowiedzUsuńjedyne co to tak sie zastanawiam.ze przeciez platki owsiane nie maja glutenu...🤔 tak mi sie przynajmniej zdaje 😊 w weekend sie biore za nie ;)
Dzień dobry, mój jagielnik w ogóle się nie ściął, spod nie chce odchodzić od papieru :(
OdpowiedzUsuńDodatkowo kiedy polewamy go polewa? Po całej nocy, czy od razu po umieszczeniu go w foli?
Czy jest szansa, że ciasto się uda, jeśli zrobię je z podwójnej porcji w większej tortownicy?
OdpowiedzUsuń"Do ugotowanej kaszy dodajemy sok z cytryny, syrop klonowy, ekstrakt lub ziarenka z wanilii oraz stałą część z mleka kokosowego z puszki " a co robię z płynną częścią puszki
OdpowiedzUsuńja tą płynną część użyłam do gotowania kaszy
UsuńŚwietne ciasto! Chyba najlepszy jagielnik jaki do tej pory zrobiłam. Kremowy i pyszny! Dla tych, którzy mają problem z masą z kaszy jaglanej- kaszę gotujemy na małym ogniu tak jak każde inne kasze. Czekamy aż wchłonie większość płynu, zdejmujemy z ognia i odstawiamy aż kasza "wypije" cały płyn. Użyłam mleka Real Thai i 3/4 puszki się "ścięło" w lodówce. Płynną część użyłam do gotowania kaszy.
OdpowiedzUsuńAleż owies jest bezglutenowy!!!
OdpowiedzUsuńNależy jednak kupować certyfikowany nie zanieczyszczony glutenem, gdy ktoś choruje na celiakię.
Miałam problem z mlekiem kokosowym (Real Thai). Nie oddzieliła mi się cześć stała od płynnej, choć mleko stało 2 tygodnie w lodówce 😉. Ratowałam więc krem dodatkiem mąki kokosowej i ciasto wyszło super 😍. Smaczne, konsystencja idealna. Niestety pomimo moich starań i włożonego serducha rodzina nie doceniła deseru 😭. Nikomu nie smakowało 😔. Szkoda 😔... Niektórzy po prostu, żeby osiągnąć stan zadowolenia, muszą mieć cukier, masło i makę pszenną. Ciasto bez tych składników, to nie ciasto i koniec 😔.
OdpowiedzUsuńReal thai niestety się nie oddziela, choć to mleko z super składem :( Niestety, wszystkim się nie dogodzi :( Cieszę się, że Tobie smakowało!
UsuńTwoje zdjęcia zmusiły mnie do przygotowania tego jagielnika. Co prawda – mój nie wyszedł taki ładny, ale był absolutnie przepyszny. Bardzo fajny przepis – jeszcze nie raz do niego wrócę!
OdpowiedzUsuńCzy konieczne jest użycie oleju kokosowego i mleka kokosowego? Czy można to czymś zastąpić? Niestety mamy alergie na orzechy
OdpowiedzUsuń